Skałki, górki, piękne widoki i tajemnicze ruiny. Do tego nocleg w szlacheckiej fortalicji i spływ malowniczą Nidą Białą. To w skrócie przepis na czerwcowy weekend.
Trasa wycieczki
(VI 2024)
Mikrowyprawa
Wyruszyliśmy z Warszawy w sobotę rano trasą S7 na Kielce. Za Szydłowcem zjechaliśmy z autostrady i po 150km podróży znaleźliśmy się w miejscu niezwykłym – w sam raz na piękny spacer i drugie śniadanie w niesamowitych plenerach.
Rezerwat Skałki Piekło
To „Skałki Piekło” pod Niekłaniem, który został uznany za najpiękniejszy rezerwat przyrody nieożywionej w województwie świętokrzyskim.
Więcej na temat rezerwatu i szlaków TUTAJ
Jadąc dalej na południe zajechaliśmy do malutkiego Podzamcza Piekoszowskiego. To tu, na skraju wsi, pyszni się potężny pałac.
Ruiny pałacu Tarłów
Dziś to tylko ruina, ale w latach świetności był wspaniałą, zbudowaną z rozmachem i pełną splendoru rezydencją magnacką.
Więcej na temat pałacu kiedyś i dziś TUTAJ
Posileni smaczną pizzą ruszyliśmy w kierunku Góry Miedzianki. Zaparkowaliśmy auto na małym parkingu pomiędzy Zajączkowem a Miedzianką i ruszyliśmy na szlak.
Góra Miedzianka
Wdrapawszy się na wysokość 354m n.p.m. podziwialiśmy pola, łąki, lasy i wsie, w dali malownicze ruiny zamku królewskiego w Chęcinach, a jeszcze dalej zamykające horyzont Łysogóry. Zaglądaliśmy do starych sztolni i łapaliśmy w kadr aparatu kolorowe motyle.
Więcej o Górze Miedzianka – jej historii, górnictwie, rezerwacie i szlakach TUTAJ
To miał być już ostatni punkt naszego programu na sobotę. Ale, że dzień był jeszcze młody… podjechaliśmy do Muzeum Wsi Kieleckiej.
Muzeum Wsi Kieleckiej – Park Etnograficzny w Tokarni
To jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc na ziemi świętokrzyskiej. Tu świat się zatrzymał w XIX i XX wieku. Drewniane chałupy, strzechy i gonty na dachach, przydomowe ogródki, łany zbóż… Byliśmy tam około piętnastej i mimo czerwcowej soboty było tam spokojnie i sielsko.
Więcej o tym skansenie TUTAJ
Na wieczór, kolację i nocleg zajechaliśmy na zamek.
Zamek Rycerski w Sobkowie
Nad brzegami Nidy, na skaju Sobkowa, zachowały się pozostałości obronnej fortalicji z XVI stulecia. Po środku stoją zaś ruiny klasycystycznego pałacu z wieku XVIII. Można tu pysznie zjeść, można klimatycznie przenocować. Są konie, ptaki drapieżne i stary, leniwy kot. To miejsce nieoczywiste. Zamek dla tych, co lubią usiec z głównej drogi.
Więcej o tym miejscu TUTAJ
Niedzielny poranek spędziliśmy płynąc kajakiem po Nidzie.
Spływ Nidą
Nie planowaliśmy spływu kajakowego podczas tego wypadu, ale jak wiadomo takie niezaplanowane akcje wypadają najlepiej 😉. Płynęliśmy na pięknym odcinku Nidy Białej z Bizorędy do Choin.
Więcej o spływie TUTAJ
Po opuszczeniu Sobkowa, w którym uraczyliśmy się jeszcze pyszną kawą i jeszcze lepszą szarlotką, zaczęliśmy pomału wracać z powrotem na północ. Tuż za Chęcinami, mimo lekko siąpiącego deszczu, wspięliśmy się na Górę Zelejową.
Rezerwat Góra Zelejowa
Tu rzeźba skalnej grani uznawana jest za modelowy przykład krasu powierzchniowego – najciekawszy w Górach Świętokrzyskich, jeden z najciekawszych w Polsce. Zelejowa to też miejsce z historią. Stąd w dawnych czasach wydobywano kalcyt o charakterystycznym wzorze – słynną „różankę zelejowską” wykorzystywaną od XV jako „marmur”. A na powrocie mieliśmy cały czas przed sobą widok na zamek w Chęcinach.
Więcej o szlakach na Zelejowej i samej górze TUTAJ
Będąc w okolicy wręcz nie można pominąć Zamku Królewskiego w Chęcinach. My byliśmy tam kilka lat wcześniej wracając z wakacyjnego wypadu do Rumunii.
Zamek w Chęcinach
Jego trzy wieże widać już z daleka. Dziś to tzw. „trwała ruina”, ale przez wieki był ważnym ośrodkiem życia politycznego. To stąd Władysław Łokietek ruszał na wielką bitwę pod Płowce. To na tej niezdobytej skale, w obawie przez Krzyżakami, zdeponował skarbiec koronny. Tu królowa Bona gromadziła swe skarby, które po opuszczeniu Polski chciała zabrać ze sobą do Włoch.
To wreszcie właśnie zamek w Chęcinach stał się twierdzą w Kamieńcu Podolskim w filmie „Pan Wołodyjowski” w reżyserii Jerzego Hoffmana.
Więcej na temat zamku i zwiedzania TUTAJ
Opuściwszy województwo świętokrzyskie i wjechawszy do mazowieckiegi wstąpiliśmy do Szydłowca. Po krótkiej wizycie w tym uroczym miasteczku i spacerze po parku ze sztuczną wyspą, na której wznosi się renesansowy zamek wróciliśmy na wieczór do domu.
O Szydłowcu już wkrótce TUTAJ
Wszystkie posty z województwa świętokrzyskiego znajdziesz tutaj: Świętokrzyskie – atrakcje regionu
Nasze dotychczasowe mikrowyprawy po Polsce znajdziesz tutaj: Mikrowyprawy
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊