Neuschwanstein

Zamek Neuschwanstein czyli Nowy Kamienny Łabędź.

Zamek został wybudowany w 1869 roku na polecenie króla Ludwika II Bawarskiego. Wznosi się na stromych skalnych ścianach nad przełomem rzeki Pöllat. Wzorowany na zamku Wartburg, legendach o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu, o poszukiwaczach Świętego Graala. Ten zamek z bajki odzwierciedla ucieczkę Ludwika II Bawarskiego zwanego Szlonym w świat germańskich legend. Ucieczkę od niepowodzeń zarówno politycznych (włączenie Bawarii do Rzeszy Niemieckiej, czemu się sprzeciwiał) jak i osobistych (zerwane zaręczyny, plotki o homoseksualizmie).

Sam zamek zwiedza się w grupach z przewodnikiem. Bilety trzeba wykupić na konkretną godzinę. Budowany przez kilkanaście lat, jest mało funkcjonalny. 35 km korytarzy i kilkaset stopni schodów – słabo się to sprawdzało kiedyś, dziś też nie jest łatwo po nim się poruszać (stąd ścisły grafik wejść grupowych). Wnętrza są mieszaniną stylów romańsko-gotycko-mauretańsko-barokowych. Ściany komnat zdobią ogromne malowidła przedstawiające sceny z legend o bohaterach wagnerowskich oper.

Nie powiem, że mi się nie podobał. Jest na pewno mocno oryginalny. Niemniej jednak znacznie większe wrażenie zrobił na mnie z zewnątrz. Szczególnie polecam wycieczkę górską do Neuschwanstein i powolne go odkrywanie z różnych stron i perspektyw. To było najpiękniejsze i najwspanialsze 😊.

http://www.neuschwanstein.de/englisch/tourist/ (otwarte: IV–15.X: 9:00-18:00, 16.X–III 10:00-16:00, codziennie)

 

Całość naszego krótkiego wypadu do Bawarii znajdziesz we wpisie: Bawaria – zamek Neuschwanstein

Wszystkie wpisy o Niemczech znajdziesz tutaj: NIEMCY – tak blisko a tak nieznani

 

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊