Mazowieckie Okolice Warszawy Puszcza Kampinoska

Puszcza i kampinoskie Powiśle – północno zachodnie krańce

napisany przez Agata

Szlaki Puszczy Kampinoskiej

Puszcza cicha, spokojna, daleka od miasta. Bory sosnowe i wiosną obłędnie pachnące konwalie. Do tego ślady torów kampinoskiej wąskotorówki, pozostałości opuszczonych puszczańskich wsi, kampinoskie Powiśle i duchy Olendrów.

My wybraliśmy się tam na rowerach. Nasza popołudniowa pętla to 35,5km.

(V 2023)

Jak tam dojechać

Z Warszawy najlepiej dojechać do Secymina Polskiego (50km od centrum) i stamtąd zacząć spacer. W miejscowości Kazuń Nowy zjazd z trasy gdańskiej S7. Dalej DK575.

Szlaki i ścieżki

Samochód zostawiliśmy na pętli autobusowej w Secyminie Polskim. Można jeszcze podjechać 2km na parking leśny zlokalizowany przy wjeździe do lasu, na skrzyżowaniu szlaków niebieski – żółty – zielony.

Postanowiliśmy zatoczyć pętlę od północy, dlatego ruszyliśmy szlakiem niebieskim na zachód, w stronę Piasków Królewskich.

Piaski Królewskie

Pierwsza osada, w tych będących królewszczyzną lasach, została założona już w XVIII wieku jako tzw. budy. Mieszkali w nich budnicy, czyli chłopi trudniący się wyrębem lasu i przerabiający drewno na smołę i węgiel drzewny. W 1903 roku stanął w Piaskach tartak. W latach 1916 – 1917 Niemcy zaczęli budować tu kolej wąskotorową służącą szybszemu i sprawniejszemu wywożeniu drewna z lasu. Wkrótce, bo w 1923 roku, dotarła tu także Powiatowa Kolej Sochaczewska, a Piaski Królewskie stały się ważnym węzłem kolejowym. Po utworzeniu Kampinoskiego Parku Narodowego rozpoczęła się rozbiórka torów, budynków stacji i tartaku.

Niemniej jednak ślady torów kampinoskiej wąskotorówki ostały się tu do dziś.

Podążaliśmy wzdłuż nich na zachód jadąc niebieskim szlakiem (Północny Szlak Leśny im. Teofila Lenartowicza). Mimo wiosny trakt był dość piaszczysty – nic zresztą dziwnego, to przecież północny pas wydmowy Puszczy. Z ulgą więc skręciliśmy w prawo, w rowerowy Łącznik Kromonowski a następnie w lewo w Kampinoski Szlak Rowerowy. Biegnie on skrajem Puszczy, równolegle do niebieskiego Północnego Szlaku Leśnego.

Kanał Kromnowski

Nie bylibyśmy jednak sobą jakby nie skusiły nas rozlewiska… a konkretnie Kanał Kromnowski i jego taras zalewowy. Porzuciliśmy więc nasz Kampinoski Szlak Rowerowy i odbiliśmy na północ wracając na opuszczony uprzednio Północny Szlak Leśny. W tym miejscu wiedzie on wąską ścieżką poprowadzoną wałem kanału. Po lewej ręce ma się Kanał Kromnowski, po prawej widok na pola i wsie tzw. Powiśla kampinoskiego.

Kampinoskie Powiśle

Na te tereny, zalewane rok rocznie przez Wisłę, sprowadzili się Olendrzy – obeznani w ujarzmianiu rzek i przystosowani do życia na terenach zalewowych. Przybyli oni na ziemie polskie z Holandii, Flandrii i Fryzji (obecnie północ Niemiec, Holandii i Danii) już w XVII, a nawet XVI stuleciu. Olendrami z początku nazywani byli Holendrzy ale później również osadnicy innych narodowości. Na kampinoskim odcinku Wisły pojawili się w XVIII wieku i byli w większości narodowości niemieckiej. Przez miejscową ludność nazywani byli Olendrami, gdyż tak naprawdę nazwa Olender nie odnosi się do narodowości, a typu gospodarki i odmienności religijnej. Więcej na ten temat dowiedzieliśmy się w Skansenie Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, o czym można przeczytać TUTAJ.

Olendrzy

Długie domy wznosili na terpach, czyli sztucznie usypanych pagórkach mających chronić je przed powodzią. Do domów prowadziły drogi usytuowane na trytfach, czyli podwyższeniach ziemnych. Pola i ogródki grodzili płotami z witek wierzbowych – elastycznych na tyle, że przelewała się przez nie woda, stabilnymi na tyle, że nie była to nawałnica zabierająca ze sobą wszystko co napotka na swej drodze. Ponadto pod płotami zostawały cenne, żyzne namuły.

Koniec Olendrów na tych terenach to koniec II wojny światowej. Zdecydowana większość osadników niemieckich została przesiedlona na zachód lub sama uciekła a ślady po osadnictwie olenderskim zaczęły szybko niszczeć i zanikać…

Dziś zachowały się po nich pagórki i zagubione w lesie cmentarze. Jest też kościół w Nowym Secyminie – dawny zbór ewangelicki, dziś p.w. Narodzenia NMP. Ten drewniany kościół został wybudowany w 1923 roku.

Do kościoła, a dalej nad Wisłę, podjechaliśmy na sam koniec naszej wycieczki. Droga asfaltowa, pusta – taka wisienka na torcie powiedziałabym 😉.

Północny Szlak Krawędziowy

Przekroczywszy Kanał Kromnowski drewnianym mostkiem, spuściliśmy się Północnym Szlakiem Krawędziowym na południe w kierunku Wilczy Tułowskich. Tu z każdym metrem było czuć, że zagłębiamy się w Puszczę. Sosny kandelabrowe, połacie konwalii, wydmy.

Ścieżka Dydaktyczna „Przez Wilczą Górę”

Źródło mapy: Kampinoski PN

W tym miejscu wkraczamy na kawałek ścieżki dydaktycznej. Całe kółko ma 2,5km długości, zaczyna się i kończy w pobliżu ostatniej stacji kolejki wąskotorowej w Wilczach Tułowskich. „Nasz” odcinek to nr. 5, 4 i 3, czyli wspięcie się i zejście z wydmy. Wokół bory sosnowe, krzewinki borówek… pięknie!

Główny Szlak Puszczy Kampinoskiej

Za Wilczą Górą dołączyliśmy do czerwonego Głównego Szlaku Puszczy Kampinoskiej. Wiedzie on przez cały Kampinoski Park Narodowy ze wschodu na zachód, my powoli zaczynaliśmy domykać nasze koło i podążaliśmy na wschód.

W Famułkach Królewskich odbiliśmy nieco i nadrobiliśmy 2x3km trasy aby zahaczyć o sklep spożywczy w Miszorach. W niedzielę czynny do 18:00 albo i nawet później 😉. Było picie, były lody 😊.

Famułki Królewskie

Famułki Królewskie to wieś założona w XVIII wieku. Dziś jest tu kilka domów nawet całkiem nowych, jest asfaltowa droga choć ta już nie pierwszej nowości. Niemniej jednak jak zagłębić się trochę w las to widać, że domów było więcej albo przynajmniej te stare stały też w innych miejscach. To jedna z opuszczonych wsi Puszczy Kampinoskiej. I tylko mówią dziś nam o tym kapliczki na drzewach i krzaki bzu. Bo jak znajdziecie w Puszczy krzak bzu to bądźcie pewni, że stała tam dawniej jakaś chałupa, był ogród, a może nawet sad. Są jeszcze stare piwnice – te zachowane w najlepszym stanie służą dziś za zimową noclegownię dla nietoperzy.

Główny Szlak Puszczy Kampinoskiej porzuciliśmy po 5km i na rozstaju skręciliśmy w lewo w żółty Szlak Borowy. Na odcinku tych 5km szlak mija kilka obszarów ochrony ścisłej.

Obszar Ochrony Ścisłej Czapliniec

Znajduje się on nieopodal Famułek Królewskich a szlak poprowadzony jest w ten sposób, że zarówno po prawej jak i po lewej stronie możemy podziwiać majestat i piękno tego terenu.

Kiedyś, kiedyś znajdowała się tu kolonia gniazd czapli siwej. Dlatego już w 1936 roku objęto to miejsce ochroną i utworzono rezerwat „Czaple”, który po 1959 roku – po powstaniu Kampinoskiego Parku Narodowego – objęto ochroną ścisłą. Czaple jednak po pewnym czasie przeniosły się w inne miejsce. Rezerwat więc powiększono. Ale i stamtąd czaple odeszły. Tak więc dziś o czaplach przypomina tylko nazwa, a w rezerwacie chroniony jest około 200-letni bór sosnowy.

Obszar Ochrony Ścisłej Czerwińskie Góry I i II

To położone blisko siebie, ale dwa osobne obszary objęte ochroną ścisłą. Chroni się tu bór mieszany i świeży, który porasta wydmy – Czerwińskie Góry. Idąc szlakiem zarówno w pierwszej jak i w drugiej części rezerwatu mijamy po drodze połacie konwaliowych pól. Zresztą pomiędzy też 😊.

Na koniec skręciliśmy w żółty szlak Leśny Borowy. Jest to szlak łącznikowy, którym dotarliśmy prosto do zaparkowanego samochodu w Secyminie Polskim.

 

KAMPINOS – mapa szlaków. Można ją zobaczyć TUTAJ

 

Wszystkie posty o Puszczy Kampinoskiej znajdziesz tutaj: Kampinos – puszcza na wyciągnięcie ręki

Inne miejsca pod Warszawą warte zobaczenia znajdziesz we wpisie: Atrakcje wokół Warszawy

Wszystkie posty z województwa mazowieckiego znajdziesz tutaj: MAZOWSZE – atrakcje regionu

 

Więcej o ciekawych miejscach w Polsce: 

Północ Polski 

Polska Środkowa ; 

Południe Polski

 

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x