Stawy te zostały założone jeszcze przed drugą wojną światową na miejscu rozległych mokradeł. Dzisiaj mamy 4 zbiorniki zasilane wodami strumienia Świerszcz.
Gdy zajeżdża się od strony Zwierzyńca pierwszym punktem przy stawach jest piaszczysta, całkiem sporej wielkości plaża. Jest też wyznaczone kąpielisko i nawet siedzi ratownik. Jest flaga i łódka ratownicza. Gdy tam dotarliśmy w stawach brodziły przy brzegu dzieciaki, pomiędzy nimi kaczki. Łaził też namolny i ciekawski łabędź. Wskoczyliśmy więc z ochotą do wody aby się trochę ochłodzić i orzeźwić, bo lato 2019 na upałach nie oszczędza. Jakież było nasze zaskoczenie, gdy woda w najgłębszym miejscu nie sięgnęła naszych ud – tak, ud! – a stopy nieustannie zapadały się w grząski, czarny muł. No cóż… kąpiel do najbardziej orzeźwiających nie należała, ale przeżycie to tych ciekawszych a i owszem 😉.
Odjechawszy na rowerach kawałek dalej w stronę Florianki napotkaliśmy wieżę widokową, z której mogliśmy podziwiać naprawdę sielską panoramę stawów, trzcinowisk i rozlewisk. A na drugim brzegu, w swojej ostoi pasły się spokojnie koniki polskie. I po to właśnie nad Stawy Echo warto przyjechać. Nie po kąpiel, czy plażę, tylko po widoki!
Więcej o miejscach i atrakcjach Roztocza przeczytasz we wpisie: Magiczne Roztocze
(czerwiec 2019)
Wszystkie posty z Lubelszczyzny znajdziesz tutaj: Lubelszczyzna – atrakcje regionu
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce: POLSKA – ciekawe miejsca
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊