Szwajcaria Saksońska

Szwajcaria Saksońska – miejsce niesamowite, królestwo naturalnych ostańców, skalnych lasów i kamiennych twierdz.

Szwajcaria Saksońka, Szwajcaria Saska

To określenie niemieckiej części Gór Połabskich znajdujących się po obu brzegach Łaby.

Krajobraz bardzo, ale to bardzo przypomina nasze polskie Góry Stołowe. Czyli już wiecie, że jest po prostu pięknie 😊.

Ale dlaczego Szwajcaria?

A dlatego, że w 1800 roku szwajcarski malarz Adrian Zingg nazwał tak ten rejon Saksonii, który niezmiernie przypominał mu jego rodzinną Szwajcarię.

Chodząc po szlakach, mijając ostańce i zagłębiając się w omszałe kamienne rozpadliny – nie rozumieliśmy tej nazwy. Dla nas to były Góry Stołowe, no – ewentualnie czeskie Skalne Miasto. Ale wdrapawszy się pod koniec dnia do Twierdzy Königstein – zrozumieliśmy o co chodzi.

Zakola Łaby, przytulone do niej tu i ówdzie małe i większe miasteczka… W każdym rynek, kolorowe kamieniczki, prosty protestancki kościół z wysoką iglicą… A to wszystko przeplatane rozsianymi skalnymi płaskowyżami, ostańcami, całymi skalnymi „lasami”… Tak musi wyglądać Szwajcaria 😊.

Park Narodowy Saksońskiej Szwajcarii

Park Narodowy Saksońskiej Szwajcarii składa się z dwóch oddzielonych od siebie odcinków Gór Połabskich. Znacznie większa część Parku znajduje się w okolicy miasteczek Bad Schandau i Schmilka, tuż przy granicy z Czechami. Druga, mniejsza znajduje się w okolicy Rathen. To właśnie w tej mniejszej znajduje się słynne Bastei.  

Park Szwajcarskiej Saksonii posiada około 400 km oznakowanych ścieżek, w tym również dla wspinaczy. Zdecydowanie warto wybrać się tu na dłużej, pochodzić po szlakach, spenetrować różne tajemnicze zakamarki tego miejsca. Przy czym ta część przy Bad Schandau jest ponoć o wiele bardziej dzika 😊.

My tym razem postawiliśmy jednak na standard, takie małe „must see” Szwajcarii Saksońskiej, czyli na Bastei właśnie i pobliski szlak Schwendenlöcher.

Most Bastei

W pierwszej połowie XIX wieku, ponad sto metrów nad meandrującą w dole Łabą, wśród skalnych wież zbudowano drewniany most. Miał on ułatwiać wędrówkę po tutejszych szlakach. Ze względu na dużą ilość turystów, kilkadziesiąt lat później konstrukcja została zastąpiona kamienną.

Bastei pozostaje jedną z głównych atrakcji okolicy do dnia dzisiejszego. Jak więc chce się go oglądać w jakim takim spokoju, bez tłumów – trzeba wstać wcześnie rano, albo przyjść tu pod koniec dnia.

Po moście dotrzemy do pozostałości średniowiecznego zamku Neurathen.

O ile wstęp na most jest bezpłatny, do zamku obowiązują już bilety (2 Euro). Warto jednak tam wstąpić nie tyle ze względu na to co z zamku pozostało (a raczej co nie pozostało 😉), ale po widoki! Mamy tutaj bowiem platformy z zapierającymi dech w piersiach widokami. Ponadto jak sobie człowiek wyobrazi w tym krajobrazie kamienną warownię, strzegącą okolicy w wiekach średnich…

Pierwszy zamek powstał w tym miejscu w XII stuleciu i był wówczas największym kamiennym zamkiem w okolicy. Po wybudowaniu w XIII stuleciu Königstein, stał się prawdopodobnie jego strażnicą. Wkrótce potem opuszczony, na przestrzeni wieków uległ zniszczeniu.

Bastei jak dojechać 

Jadąc z Drezna należy kierować w kierunku Pirny a następnie Lohmen. Za Lohmen prosto Basteißtrase w kierunku Hohnstein. Mniej więcej w połowie trasy będzie odbicie w prawo (drogowskaz na Bastei Brücke).

Tam też znajduje się pierwszy parking „P+R Bastei”. Około 3km dalej znajduje się drugi parking “K8716 Parking”. Jest on o wiele lepszy, znajduje się właściwie tuż przy Moście Bastei oraz przy wejściu na szlak do Schwendenlöcher. Jeśli mamy szczęście i na tym drugim parkingu sa wolne miejsca – super 👍 . Wystarczy iść przed siebie w kierunku hotelu Berghotel Bastei, przejść obok i po kolejnych kilkuset metrach dociera się na miejsce. Jest też trzeci parking“Parkplatz Basteibrücke”, ale tutaj mieszczą właściwie już tylko auta gości hotelowych. Jeśli oba te bliskie parkingi są zapełnione, trzeba niestety cofnąć się do pierwszego i przejść (szlak mało ekscytujący) lub przejechać autobusem te 3km (1,5 Euro w jedną stronę).

Oba parkingi są zautomatyzowane. Wjeżdżając pobieramy bilet, wyjeżdżając opłacamy parking w automacie. My parkowaliśmy na “K8716 Parking” i zapłaciliśmy 7 Euro za ok. 5h

 

Schwendenlöcher

To malowniczy labirynt skalny. 

Trasę tę warto rozpocząć od strony Bastei. Do pokonania mamy bowiem 900 schodów! Idąc niebieskim szlakiem od strony Bastei schodzimy w dół.

Ścieżka wiedzie wśród niesamowitych formacji skalnych, ostańców i nawisów. Wszystko zatopione jest w wilgotnym mikroklimacie, tak charakterystycznym dla tego typy miejsc. Omszałe kamienie i konary drzew, wielkie paprocie aż lśnią od kropelek wody.

Szlak jest bardzo ciekawy a idąc w dół nie odczuwa się praktycznie zmęczenia. Niestety jest bardzo popularny i nie byliśmy na nim sami…

Po dojściu na dno doliny do potoku mamy kilka opcji powrotu.

Pierwsza – po śladach. Tę jednak odrzuciliśmy już w połowie trasy 😉. Stromo, że hej! Druga opcja to skręcić w prawo i iść dnem doliny, obok jeziorka Amselsee, dalej po schodach zataczając pętlę w okolice ruin zamku Neurathen. Trzecią opcją jest skręt w lewo – nasz wybór. Tutaj po kilku minutach dochodzimy do restauracji Amselfallbaude (aktualnie zamknięta). Dalej wzdłuż potoku aż do odbicia w lewo,  jeszcze raz w lewo i kolejny raz w lewo. W ten sposób zataczamy pętlę. Trasa ta w swoim pierwszym odcinku jest bardzo urokliwa. Prowadzi jakby granią głębokiego jaru na dnie którego szemrze strumień. W drugim swoim odcinku traci trochę na atrakcyjności. Ma jednak jedną zasadniczą zaletę – brak ostrego podejścia. Raczej cały czas wspinamy się lekko w górę. Musimy nadrobić tę wysokość cośmy ją stracili schodząc. Nie ma rady!

 


KOSZTY ( 3pax, sierpień 2020)

– Parking przy Moście Bastei: 7 Euro/5h

Most Bastei: bezpłatnie

– Zamek Neurathen: 2 Euro/osoba


 

Inne odwiedzone przez nas atrakcje Saksonii: 

Drezno i Miśnia, czyli saksońskie miasta nad Łabą

Saksoński Szlak Winny

Pirna – Brama do Saksońskiej Szwajcarii

Twierdza Königstein

 

Wszystkie wpisy o Niemczech: NIEMCY – tak blisko a tak nieznani

(sierpień 2020)

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊