Był słoneczny, październikowy dzień. Wręcz wymarzona aura aby wyjść w jesienne góry.
(październik 2019)
Trzy Korony
Trzy Korony – najwyższy szczyt Pienin Środkowych, jeden z najbardziej charakterystycznych symboli regionu.
Tak naprawdę to tę skalną koronę tworzy aż pięć turni szczytowych. Najwyższa z nich to Okrąglica (983 m n.p.m.), potocznie nazywana przez miejscowych Chudą Kaśką. To na niej znajduje się platforma widokowa. Na południowy wschód od Okraglicy jest Płaska Skała, czyli Gruba Baśka (950m n.p.m.), na południowy zachód zaś Nad Ogródki (940m n.p.m.) (Dziadek i Babka). Pozostałe dwie turnie to Pańska Skała zwana pieszczotliwie Kudłatą Maryśką i Niżna Okrąglica czyli Ganek lub Siodło. To z tej ostatniej dawniej, przed udostępnieniem platformy na Okrąglicy, oglądano panoramę.
Wyszliśmy wcześnie rano. O 7:00 byliśmy już na szlaku. Chłodna noc powoli przegrywała z ciepłym, słonecznym dniem, czego efektem były malownicze, romantyczne, osnuwające Krościenko i snujące się w dolinie Dunajca, mgły.
Szlakiem żółtym doszliśmy do rozstaju Bajków Groń. To tutaj będzie trzeba zejść aby szlakiem niebieskim ruszyć na Sokolicę. Ale to później. Na razie podążaliśmy żółtym na Przełęcz Szopka, gdzie odbiwszy w lewo kontynuowaliśmy marsz pod górę na Okrąglice (niebieski). Widoczność była tak krystaliczna, że Tatry Słowackie widzieliśmy jak na dłoni.
Tutaj tuż pod szczytem jest budka, w której zakupuje się bilet wstępu (5zł/normalny, 2,5zł/ulgowy, ważny też na Sokolicę, jeśli się idzie tego samego dnia). Na sam szczyt prowadzą metalowe schody i pomosty zakończone platformą widokową. O 10:30 w połowie października było sporo osób, ale bez przesady, tłokiem to bym tego nie nazwała (choć weekend trafił się bajeczny, pogoda petarda!). Niemniej jednak w sezonie podejrzewam, że historie o kolejce na Trzy Korony nie są opowieściami wyssanymi z palca, a ławeczki w „poczekalni” mają swoje zastosowanie…. ☹. (na platformie mieści się 30 osób)
Z Okrąglicy naszym oczom ukazał się cudowny widok na Pieniny, dolinę Dunajca, Beskid Sądecki, Gorce, Magurę Spiską, Tatry…. W dole mgły, w górze słońce…. Bajka 😊.
Uwaga! Najkrótsze wejście na Trzy Korony jest ze Sromowiec Niżnych (szlak żółty). Na tym szlaku znajduje się też schronisko Trzy Korony. Na szczycie Okrąglicy (platforma) najczęściej bardzo wieje.
Zamkowa Góra
Po zejściu z Trzech Koron kontynuowaliśmy wędrówkę szlakiem niebieskim zataczając koło przez Ostry Wierch i Zamkową Górę. Tutaj wchodzi się w las. Jest ciemniej. Ścieżki pną się ostro w górę lub opadają raptownie w dół. Po bokach głębokie jary i przepaście. Jest tajemniczo…
I w takiej aurze tajemniczości doszliśmy do Pienińskiego Zamku – położonych na szczycie Zamkowej Góry ruin średniowiecznej warowni. Dokładna data jej wzniesienia ginie gdzieś w mrokach wieków średnich, a prawdziwa historia twierdzy owiana jest mgłą tajemnicy. Jedni, za Janem Długoszem, mówią o XIII stuleciu i Bolesławie Wstydliwym oraz jego żonie św. Kindze jako o fundatorach zamku. Inni, za późniejszymi badaniami archeologicznymi, umiejscawiają jego powstanie dopiero w XV wieku.
Niezależnie od prawdy historycznej, Zamkowa Góra i Pieniński Zamek są bohaterami jednej z najsłynniejszych pienińskich legend… Legendy o św. Kindze i mgle. A było to tak… Kinga wraz z mniszkami uciekając przed Tatarami z klasztoru w Starym Sączu skryła się w Pienińskim Zamku. Tu dostępu broniły zawiłe ścieżki i głębokie jary. Ale lasy i urwiska nie powstrzymały Tatarów. Sytuacja wydawała się beznadziejna. I wtedy św. Kinga wymodliła mgłę, która szczelnie zakryła górę i zamczysko. Tatarzy pogubili się zupełnie, zaczęli strzelać na oślep strzałami raniąc i zabijając siebie nawzajem. Mniszki zostały uratowane, a św. Kinga powróciła już na zawsze do klasztoru w Starym Sączu.
Uwaga! Dziś, z powodu zawalenia się stropu, Pieniński Zamek jest niestety zamknięty do odwołania (od 2018).
Sokola Perć
Niebieskim szlakiem zeszliśmy do miejsca zwanego Bajków Groń. Tu już byliśmy. Tu szlak żółty prowadzi do Krościenka. My jednak kontynuowaliśmy niebieskim na Sokolicę.
To tzw. Sokola Perć, czyli skalista grań w Pieninach Właściwych na odcinku od Bajków Groń przez Białe Skały, Ciemny Wierch, Czerteż, Czertezik, Przełęcz Sosnów po Sokolicę.
Szlak ten jest na znacznej swej długości szlakiem skałkowym i ekspozycyjnym, czyli biegnącym przy grani. Tu i ówdzie zza drzew ukazują się bajecznie piękne widoki 😊. A panorama z Czerteża i Czertezika zapiera dech w piersiach 😊.
Czerteż i Czertezik
Czerteż to najwyższy szczyt Sokolej Perci. Stąd wspaniale widać opadającą pionowo w dół, w Przełom Dunajca ścianę Sokolicy. Na zboczach Czertezika znajduje się za to malutka jaskinia. Nazwy obu szczytów pochodzą od łemkowskiego słowa „czerteż” lub „czertiż”, które oznaczało miejsce wyrębu lasu. W dawnych czasach istniała tutaj bowiem polana.
Ale Czerteż i Czertezik jakoś nieodparcie kojarzą się też z imionami…. Ano właśnie. Pienińska legenda mówi, że żyjący w dawnych czasach król Pienin miał dwóch synów – starszego Czerteża i młodszego Czertezika. I córkę Sokolicę. Zamek Pienina znajdował się na Górze Zamkowej, a wokół rozlane było potężne jezioro. Pewnego dnia krainę tę napadł wróg i król wysłał swego najstarszego syna po odsiecz. Czerteż wyruszył, ale z wyprawy nie powrócił. To samo spotkało i młodszego z braci – Czertezika. Jak tylko Pienin dowiedział się o śmierci synów kazał odnaleźć ich ciała i złożyć je w skalnych grobowcach. Te grobowce to właśnie dzisiejsze szyty.
Niestety Sokolicy też nie oszczędził zły los. Pewnego dnia, gdy księżniczka wybrała się na mogiły braci spotkała na swej drodze złego maga. Ten rzucił na nią czar i zaklął w skałę. Zrozpaczony ojciec nazwał górę imieniem ukochanej córki. A Sokolica jest taka piękna bo to zaklęta w kamień księżniczka.
Sokolica
Na Przełęczy Sosnów mamy skrzyżowanie szlaków. Zielony biegnie w dół, do Krościenka. Niebieski wspina się stromo w górę, na Sokolicę. (wejście płatne, 5zł/normalny, 2,5zł/ulgowy, ważny też na Trzy Korony, jeśli się idzie tego samego dnia).
Sokolica (747m n.p.m.) leży w tzw. Pieninkach. Zbudowana jest z odpornych na wietrzenie wapieni rogowcowych. Północne stoki porasta las bukowo-jodłowy, natomiast południowe skalne ściany opadają pionowo w Przełom Dunajca. Od lustra wody mamy ponad 300m! Najwyższy uskok pod szczytem Sokolicy to pionowa ściana 100-metrowej wysokości. Pod nią znajduje się spiczasta skała zwana Głową Cukru.
Na szczycie rosną sosny reliktowe. Najstarsza z nich ma około 500 lat. To właśnie ta sosenka, fikuśnie wygięta nad przepaścią jest najbardziej charakterystycznym obrazkiem z Pienińskiego Parku Narodowego. Jest, a właściwie była, w całej swojej okazałości. W 2018 podczas prowadzonej akcji ratowniczej została bowiem poważnie uszkodzona. Odpadł cały wierzchołek. Została tylko boczna gałąź. (zdjęcie aktualne – 2019 – po lewej, zdjęcie po prawej – 1999)
Według legendy nazwa góry pochodzi od zaklętej w skałę księżniczki – córki króla Pienina. Naukowcy mówią o dawniej gniazdujących w jej ścianach sokołach.
Na szczyt wspięliśmy się około 13:00 po południu. Jak większość ludzi zresztą… Mimo połowy października i wyborczej niedzieli tłok był nieprzeciętny. Trudno było dopchać się do bariery, aby spojrzeć w dół i popodziwiać widoki. A podziwiać było co!
Zeszliśmy z powrotem na Przełęcz Sosnów i szlakiem zielonym ruszyliśmy w dół do Krościenka. Na koniec dnia spełniliśmy jeszcze swój obywatelski obowiązek oddając głos w jednej z Obwodowych Komisji Wyborczych, po czym padliśmy na łóżka jak dłudzy 😉.
Inną opcją jest zejście szlakiem niebieskim w kierunku Szczawnicy. Ta opcja jest podobno nawet ciekawsza i kończy się na brzegu Dunajca, który trzeba przepłynąć łodzią.
Przeprawa odbywa jest czynna od 15.04 – 30.10
15.04 – 30.06 — 08:00-19:00
01.07 – 31.08 — 08:00 – 20:00
01.09 – 30.09 — 08:00 – 18:00
01.10 – 31.10 — 08:00 – 17:00
Uwaga! Trasa Trzy Korony – Sokola Perć – Sokolica na jeden raz jest wykonalna i zajmuje jakieś 2/3 dnia. Ale łatwo nie jest. Z drugiej jednak strony zdecydowanie warto przejść się właśnie tzw. Sokolą Percią (Bajków Groń, Białe Skały, Czerteż, Czertezik, Sokollica).
Inne atrakcje Pienin oraz gdzie spać i gdzie zjeść znajdziecie we wpisie: Pieniny – weekend wśród legend…
Wszystkie posty z Małopolski znajdziesz tutaj: Małopolska– atrakcje regionu
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊