Świętokrzyskie na weekend
O Wąchocku słyszał każdy. Każdy opowiadał kawały o sołtysie z Wąchocka. Przynajmniej jakiś czas temu 😉. Ale nie każdy w Wąchocku był, nie każdy widział pomnik sołtysa, aleję kawałów i kamień przepowiadający pogodę. Nie każdy też wie, że oprócz śmichów chichów, w Wąchocku jest romański klasztor, a sam Wąchock i urzędujący tu Cystersi zapisali ważne karty w historii gospodarczej regionu.
My do Wąchocka zajechaliśmy na chwilkę w drodze powrotnej z naszej mikrowyprawy na sandomierskie winnice, o których możecie przeczytać TUTAJ.
(VI 2024)
Trochę historii
Historia Wąchocka wiąże się nierozerwalnie z działalnością zakonu cystersów, sprowadzonego tu przez biskupa krakowskiego Gedeona w 1179 roku z Francji.
Zakonnicy zajmowali się rolnictwem, hodowlą, młynarstwem, tkactwem. Dzięki otrzymanemu przywilejowi na poszukiwanie dóbr kopalnych w księstwie krakowskim i sandomierskim byli pionierami hutnictwa. Zakładali kamieniołomy, cegielnie, pędzili piwo, uprawiali warzywa i zioła, zajmowali się handlem. To właśnie wąchoccy mnisi dali początek późniejszemu, XIX-wiecznemu ośrodkowi przemysłowemu nad Kamienną – Staropolskiemu Okręgowi Przemysłowemu.
Wokół klasztoru zaczęli gromadzić się ludzie, z biegiem lat powstała osada. W 1454 roku Wąchock otrzymał prawa miejskie, chociaż miejski charakter osady, która organizowała targowiska, miała komorę celną i liczne przywileje dało się zauważyć już XIV wieku.
Co ciekawego jest w Wąchocku
Aleja kawałów
W skwerku nad Kamienną znajduje się Aleja Kawałów. Można tam przeczytać kilkadziesiąt różnych śmiesznych i nieśmiesznych 😉 dowcipów o Wąchocku. Aleja prowadzi oczywiście do pomnika ich głównego bohatera – sołtysa.
Pomnik Sołtysa
Sołtys to główny bohater dowcipów i symbol Wąchocka, bo przecież „Sołtys na zagrodzie równy wojewodzie”. Pomnik został odsłonięty w 2003 roku.
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że w 1994 roku Wąchock odzyskał prawa miejskie i rządzi tu burmistrz. Tak więc bez skrępowania można pozwolić sobie na kawały, dowcipy i przytyki w stronę sołtysa. Wąchock bardzo dobrze korzysta z przywileju jakim jest łatka miasta z kawałów.
Kamień przepowiadający pogodę
Stoi on przy deptaku biegnącym wzdłuż zalewu. No dla nas to hit nad hity!
Zalew w Wąchocku
Na rzece Kamiennej postawiono jaz i powstał zalew – dziś jedna z głównych atrakcji miasta. Teren wokół jest dobrze zagospodarowany – jest promenada, są drewniane wiaty i ławeczki, jest plaża, skatepark, plac zabaw i ścieżka rowerowa.
Opactwo Cystersów
Klasztor w Wąchocku został zbudowany na przełomie XII i XIII wieku, a jego budowa trwała około stu lat. Pierwowzorem były tu klasztory we Włoszech, a głównie klasztor w Casamarii. Forma kościoła odpowiadała regule zakonnej: prosta budowla bazylikowa na planie krzyża łacińskiego, z kaplicami po bokach, krótkie prezbiterium.
Klasztor w Wąchocku jest jednym z najpiękniejszych przykładów architektury romańskiej Polsce.
Pierwsze zgromadzenie cystersów wąchockich składało się z samych Francuzów ale stosunkowo szybko zaczęto przyjmować do zakonu miejscowych. Do XV wieku opatami wąchockimi byli wyłącznie cudzoziemcy, dopiero w 1461 roku wybrano na opata pierwszego Polaka.
Klasztor był kilkukrotnie niszczony – dwa razy przez tatarów, raz przez wojska księcia Siedmiogrodu Jerzego Rakoczego. W 1819 roku nastąpiła kasata zakonu. Cystersi opuścili Wąchock a kościół i klasztor przejęła parafia. Dopiero w 1951 Cystersi do Wąchocka powrócili. Rozpoczęła się restauracja budynku klasztornego. W 1964 roku podniesiono klasztor na nowo do rangi Opactwa.
Opactwo można zwiedzać. Trasa obejmuje: Muzeum Pamięci Walki o Niepodległość Narodu, grób Jana Piwnika „Ponurego”,klasztorne krużganki, romański kościół, kapitularz, karcer, fraternię, wirydarz, refektarz oraz klasztorne ogrody.
Zwiedzanie jest o pełnych godzinach, teoretycznie z przewodnikiem, ale nam tylko mnich wskazał kierunek i życzył miłego zwiedzania. Nikt też nie chciał żadnych pieniędzy ani żadnego biletu nam nie sprzedawał. Niemniej jednak oficjalne zasady zwiedzania można znaleźć na stronie klasztoru TUTAJ
Jak tam dojechać
Wąchock leży na trasie DK42, 6km od Starachowic. Samochód najlepiej zostawić na parkingu pod Barem Żarcik.
Wszystkie posty z województwa świętokrzyskiego znajdziesz tutaj: Świętokrzyskie – atrakcje regionu
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie