Czarnogóra to przede wszystkim dzika przyroda, kraj gdzie nie czujesz się turystą tylko gościem.
Czarnogóra to las deszczowy, najgłębszy w Europie kanion (Kanion Tary), największe jezioro na Bałkanach (Jezioro Szkoderskie), jedne z najczystszych rzek w Europie, a także jedną z najdłuższych na świecie podziemnych rzek (Rzeka Trebisnjica).
Kraj ten można zwiedzać w różnorakich wariantach i konfiguracjach. Każdy znajdzie coś dla siebie. Góry Durmitoru to raj dla piechurów, ale także dla kolarzy. Trasy widokowe uwielbiają motocykliści. Plażowicze odnajdą swój świat w Zatoce Kotorskiej, a ci co wolą dziką ciszę i plusk wody rozchlapanej trzepotem spłoszonego perkoza – nad Jeziorem Szkoderskim.
My, dla nadania wyprawie kontrastu połączyliśmy go z Chorwacją, gdzie tym razem postawiliśmy na Dalmację. Do Czarnogóry wjechaliśmy od strony wybrzeża Morza Adriatyckiego, autostradą prowadzącą z Dubrownika.
(sierpień 2016)
Po zwiedzaniu Dubrownika (Chorwacja) przejazd do Kotoru (Czarnogóra)(95km, ok. 2h)
czytaj dalej:
Zatoka Kotorska – gdzie błękitne morze styka się z czarnymi górami
Jezioro Szkoderskie – przyroda do potęgi n
Pluzine, czyli skalne tunele, turkus jeziora i poszarpane zbocza wąwozów
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊
Piękne miejsce i jeszcze mało turystów. Warto tu pojechać