Tiramisu – tira mi sù, czyli popraw mi humor 😊
Korzenie włoskiej kuchni sięgają daleko w głąb historii, do czasów sprzed naszej ery. W okrsie renesansu podniesiona została ona do rangi sztuki. Obecnie jest to jedna z najpopularniejszych kuchni Europy.
Tiramisu to deser kawowo-biszkoptowy, przekładany kremem mascarpone.
W prawdziwym włoskim tiramisu nie ma likieru (we wszystkich polskich przepisach jest), ewentualnie włoskie wino Marsala, a biszkopty powinny być twarde i kruche.
Czego potrzebujemy
Jeśli robimy tort możemy upiec własny biszkopt, ale wtedy przepis ten nie będzie już ani taki prosty, ani na pewno szybki 😉. Niemniej jednak chętni mogą skorzystać np. z przepisów Moje Wypieki
W wersji szybkiej, łatwej i przyjemnej ja robię to tak:
(i z całym tortem uwijam się w około 30min!)
- Gotowe blaty biszkoptowe (tzw. spody tortowe – do kupienia w większości sklepów spożywczych)
- Ser mascarpone (750g)
- 5 jajek
- 5-6 łyżek drobnego cukru do wypieków (ja takiego zazwyczaj nie mam 😉 i robię ze zwykłym)
- Mocna kawa (ok. ½ szklanki)
- Kakao (6 łyżek)
- Biszkopty tzw. kocie języczki (ok. 200g, 1 opakowanie)
- Powidła lub marmolada np. śliwkowa albo wiśniowa
Jak to się robi
- Parzymy kawę i pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
- Oddzielamy żółtka od białek.
- Żółtka rozcieramy z cukrem na puszystą masę (kogel-mogel jest pyszny, ale nie podjadamy!).
- Dodajemy ser mascarpone i razem miksujemy do uzyskania jednolitej, gładkiej masy.
- Ubijamy sztywną pianę z białek (pamiętajcie o szczypcie soli – taki babciny trick, żeby się lepiej ubijało).
- Delikatnie łączymy masę serowo-żółtkową z pianą z białek.
- Pierwszy blat kładziemy na paterze, talerzu czy jakimkolwiek innym naczyniu, na którym nasz tort tiramisu będziemy podawać. Najwygodniej robić to jednak w tortownicy, gdyż jej boki przytrzymują ciasto do czasu stężenia. Potem je odpinamy i gotowe.
- Nasączamy kawą.
- Jeśli mamy wino Marsala w tym miejscu delikatnie nasączamy nim biszkopt
- Wykładamy 1/3 masy i posypujemy 1 łyżką kakao (przez sitko)
- Przykrywamy całość drugim blatem. Wykładamy 1/3 masy i posypujemy przez sitko 1 łyżką kakao.
- To samo z trzecim blatem.
- Tort tiramisu wkładamy do lodówki na minimum godzinę. Ja zazwyczaj zostawiam na całą dobę. Po pierwsze się „przegryzie”, po drugie nie ma roboty i bałaganu przez samym podaniem 😊.
- Na sam koniec „przycinamy” biszkopty do odpowiedniej wysokości i „przyklejamy” za pomocą powideł/dżemu do boków tortu. Całość obwiązujemy wstążeczką (dla estetyki, ale też dla lepszego trzymania się biszkoptów).
- Całość posypujemy kakao – dla smaku i ozdoby
Żeby przepis był bardziej włoski zamiast blatów biszkoptowych użyjcie biszkoptów kocich języczków. Trochę jest z tym więcej układania, ale za to chrupkość biszkopta w połączeniu z gładkością masy daje niesamowity efekt! Ja jeszcze przemycam tam (np. w środkowej warstwie) trochę tego dżemu czy konfitury bo lubię jak słodycz przełamana jest lekkim kwaskiem.
Przy robieniu swojego tiramisu korzystałam z tych przepisów:
Wszystkie wpisy z serii Przepisy z Podróży znajdziesz tutaj: Smaki świata w domu
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊
👍To prawda pyszne, już przy samym czytaniu ślinka leci 😋
🙂