Łódzkie na weekend
Warto na chwilę wstąpić do niewielkiej Łęczycy, która choć dziś spokojna i cicha może poszczycić się niemałą historią. Główną atrakcją jest tu XIV-wieczny zamek, w którym mieści się dzisiaj muzeum. W poszczególnych salach poznamy dzieje regionu od tych odkrywanych na wykopaliskach archeologicznych po trendy meblarskie XIX stulecia. Jest też smaczek kultury ludowej. Z wieży zaś roztacza się wspaniała panorama okolicy.
(majówka 2022)
Trochę historii
Zamek w Łęczycy wzniósł w drugiej połowie XIV stulecia Kazimierz Wielki. Na przestrzeni lat w swoich murach gościł trzech polskich królów: Władysława Jagiełłę, Kazimierza Jagiellończyka i Zygmunta III Wazę.
Tutaj też, po bitwie pod Grunwaldem (1410), osadzono czekających na wykup z niewoli jeńców krzyżackich, a na burzliwym sejmie w 1426 roku posiekano mieczami akt ugodowy gwarantujący następstwo tronu najstarszemu synowi Jagiełły – Władysławowi (zwanemu później Warneńczykiem).
A wszystko to pod pilnym okiem diabła Boruty, który na zamku w Łęczycy zamieszkał, okoliczne panny bałamuci i na pobliskich bagnach ludzi straszy…
Zamek królewski
Zaraz po włączeniu Księstwa Łęczyckiego w granice państwa polskiego, Kazimierz Wielki wzniósł w Łęczycy zamek. Nastąpiło to najprawdopodobniej w latach 1357-1365. Jako rezydencja królewska gościł królów, był miejscem sądów, zjazdów generalnych i sejmów.
Władysław Jagiełło przebywał na łęczyckim zamku aż 36 razy! Podczas wojny trzynastoletniej pomieszkiwała w nim Elżbieta Rakuszanka, żona Kazimierza Jagiellończyka i ich syn Władysław – przyszły król Czech i Węgier. Sam król zaś z zamku w Łęczycy uczynił główną kwaterę dowodzenia. Zygmunt III Waza wstąpił tu na odpoczynek w drodze z rodzinnej Szwecji na koronację w Krakowie.
Renesansowa odbudowa
W 1406 roku zamek spłonął razem z miastem, został jednak szybko odbudowany. Kilkadziesiąt lat później kolejne pożary ponownie go zrujnowały i tym razem nie podniósł się z ruiny aż do połowy następnego wieku. Wtedy to starosta łęczycki, podskarbi koronny, kasztelan sieradzki i łęczycki oraz żupnik krakowski – Jan Lutomierski – dokonał ogromnym wysiłkiem finansowym gruntownej odbudowy i przebudowy zamku. Miało to miejsce w połowie XVI stulecia, tak więc zamek łęczycki odbudowano w stylu renesansu ze wszystkimi elementami wystroju oraz osiągnięciami ówczesnej techniki.
Ku upadkowi
Niestety, kolejne sto lat później (1656) w wyniku szturmu wojsk polskich na pozycje okupujących zamek Szwedów, został on ponownie poważnie zniszczony. Wojny toczone w XVIII wieku też go nie oszczędziły. Po tych zniszczeniach warownia nigdy się już nie podźwignęła.
Rozbiory
W 1793 roku, w wyniku II rozbioru Polski, Łęczyca znalazła się w zaborze pruskim. Wtedy to miasto i zamek miał stać się nowoczesną fortecą. Zaczęto już nawet wdrażać w życie ten plan, ale… porzucono go.
Po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku zamek przejęła Komisja Wojny Królestwa Polskiego. Urządzono w nim magazyn i laboratorium prochowe. Z czasem, w świetle prawa bo za przyzwoleniem, a nawet namową samego burmistrza miasta, zaczęto sukcesywnie, cegła po cegle, zamek rozbierać traktując mury jako doskonałe źródło taniego, a w zasadzie darmowego materiału budowlanego. I tak by pewnie krok po kroku zamek łęczycki rozebrano, gdyby nie tajemniczy ktoś (albo ktosie), którzy mieli na tyle duże wpływy, iż rozbiórki po prostu zakazali.
Odbudowa
W latach 1964-76 zamek odbudowano. Dziś znajduje się w nim muzeum.
Co diabeł Boruta robi w na zamku Łęczycy?
Odpowiedź w zasadzie jest prosta – mieszka 😉. Ponoć zresztą na zaproszenie samego Kazimierza Wielkiego…
Boruta w Łęczycy jest od zawsze. Konkretnie pogański demon leśny, borowiec mieszkający na bagnach. Wraz ze strzygami, zmorami, południcami i widmami wyłaniał się z mgieł osnuwających rozległe podmokłe łąki i niedostępne bagna. (Tak, tak – według jednej z teorii nazwa miasta wywodzi się właśnie od tych pełnych trzęsawisk podmokłych łąk zwanych w języku staropolskim łęgami. Dziś w większości osuszonych pod pola uprawne.)
W 1837 roku diabła tego ubrał w kontusz, dał mu szablę, wąsy i nadał tytuł szlachecki K. Wł. Wójcicki w książce Klechdy, starożytne podania i powieści ludu Polskiego i Rusi. Uczyniwszy go bohaterem opowieści, które miały miejsce na tutejszym zamku na zawsze połączył Borutę z Łęczycą.
Nie taki diabeł straszny…
Jak mówią w okolicy Boruta jest generalnie czartem dowcipnym i sympatycznym. Postraszyć lubi dla żartów albo dla dania nauczki. Przybiera różne postaci – czasem jest szlachcicem, czasem sową, fircykiem, topielcem…
Dziś na zamku w Łęczycy można oglądać kolekcję ponad 400 rzeźb przedstawiających różne wyobrażenia Boruty i jemu podobnych. Jest to największa kolekcja rzeźb ludowych o tematyce demonicznej w Polsce.
Można też poczytać legendy, dowiedzieć się o co chodzi z tą panną co ściany na wiejskiej potańcówce podpierała, co takiego uczynił Boruta, że sam król na zamek go zaprosił i rozgościć się prosił, czy gdzie i dlaczego szukać czarcich pazurów na kolegiacie w pobliskim Tumie.
Zwiedzanie zamku
Zamek zwiedza się samodzielnie. Sale podzielone są na działy archeologiczny, etnograficzny, artystyczny i historyczny. Wystawy przedstawiają historię i etnografię regionu i w zdecydowanej większości nie są oparte na dawnym wyposażeniu wnętrz zamkowych. Dla mnie osobiście najciekawsza była kolekcja rzeźb ludowych przedstawiających różne wyobrażenia diabłów. Zdecydowanie warto wspiąć się na wieżę, z której rozciąga się ładna panorama na łęczycki rynek i okalające miasto pola. Za drzewami można wypatrzeć kolegiatę w Tumie (jest to jednak możliwe tylko w sezonie bezlistnym 😉)
Godziny otwarcia: TUTAJ
W poniedziałki nieczynne. W środy bezpłatnie.
Cennik: TUTAJ
Jeśli będziecie na rynku w Łęczycy to zdecydowanie polecam zajrzeć do Nasz Naleśnik. Serwują tam przepyszne naleśniki ale nie tylko, zupa meksykańska także rozbija bank. A lody rzemieślnicze – bajka! Lody Boruta o smaku pomidorowo-malinowym zaskakują smakiem i aromatem. Mniam!
Wszystkie posty o województwie łódzkim znajdziesz tutaj: ŁÓDZKIE – atrakcje województwa
Post o wszystkich odwiedzonych przez nas zamkach i pałacach w Polsce znajdziesz tutaj: Zamki i pałace w Polsce
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie