Indonezja

Indonezja – dlaczego warto odwiedzić ten kraj

napisany przez Agata

Indonezja – kraj, którego nie sposób poznać podczas kilkutygodniowej podróży. Ba, w takim czasie nie da się jej nawet całej zwiedzić! Indonezja leży bowiem na 17.000 wysp, z czego ok. 6.000 jest zamieszkałych. To największy kraj wyspiarski świata. Rozciąga się na długości ponad 5.000 km wzdłuż równika i na długości 1750 km z północy na południe. Dla porównania, odległość Warszawa – Lizbona to niecałe 3.500 km.

Indonezja to nie tylko długie kilometry lądu i morza ale też niesamowita różnorodność i jednocześnie unikalność fauny i flory. W dżungli Borneo żyją nosacze, a na Borneo i Sumatrze orangutany, na Komodo i Rinca warany. Atole oplecione są rafą koralową będącą domem tysięcy gatunków morskich stworzeń z żółwiami i olbrzymimi mantami na czele.

Indonezja zachwyca krajobrazami, z których na czoło listy wysuwają się wodospady i wulkany. Leży w Pacyficznym Pierścieniu Ognia, czyli w pasie długości ok. 40.000 km otaczającym praktycznie cały Pacyfik od Nowej Zelandii po Chile. Znajduje się tu największa na świecie liczba wulkanów – ponad 400, w tym ok. 150 aktywnych.

A pod tymi wulkanami ścielą się pola ryżowe oraz plantacje kawy i herbaty. Moluki zaś pachną goździkami.

Indonezja to też ludzie – konkretnie ponad 280 milionów ludzi niesamowicie różniących się od siebie. Najliczniejszą grupą są Jawajczycy, potem Sundajczycy i Madurowie, ale ogółem żyje tu od 300 do 600 odrębnych grup etnicznych. Odrębności te widać w obyczajach, kulturze ale też języku, którym ci ludzie posługują się nie od święta i w rozmowie z babcią, ale na co dzień. I choć Indonezja to największy muzułmański kraj świata, a na Jawie islam wyznaje ok. 90% ludności, to już Bali jest hinduistyczne, a Flores chrześcijańskie. Różnorodność religijna jest tu bardzo dobrze widoczna. W Indonezji znajdziemy zatem meczety, świątynie buddyjskie, hinduistyczne, taoistyczne, kościoły katolickie i protestanckie. Dużo z nich ma niesamowitą wartość historyczną.

Indonezja jest olbrzymia, w dodatku drogi na niej nie za dobre, a ruch ogromny. Dlatego trzeba wybierać.

Nasz pomysł na Indonezję wyglądał tak

(sierpień 2023) (pomarańcz – samolot ; granat – samochód lub pociąg)

Mieliśmy 18 dni na miejscu. Zwiedziliśmy więc Jawę – świątynie, wodospady i wulkany, północne Bali z polami ryżowymi i ukrytymi w górach wodospadami, wypłynęliśmy w rejs po Parku Narodowym Komodo i poszliśmy na kilka dni w dżunglę Sumatry.

Plan ułożyliśmy sami i jak zawsze podróżowaliśmy indywidualnie. Niemniej jednak w kilku miejscach skorzystaliśmy z pomocy. Na Jawie naszą wyprawą opiekowała się Emilia z emiwdrodze.pl, która załatwiła nam kierowców, noclegi, wstępy i przewodników. Na Bali też skorzystaliśmy z pomocy Emi w temacie kierowcy. Zdecydowanie polecamy taką opcję i Emi 😊. Wszystko chodziło jak po sznurku, a w Indonezji nie jest to wcale takie oczywiste… Na Komodo wypłynęliśmy w rejs po wyspach i wodach parku narodowego, który zorganizowała nam Ola Liana (@ola.liana) na łajbie Lalunia (@lalunia.liveboard). Było po prostu wybitnie! Na Sumatrze zaś poszliśmy w dżunglę z Safarem (sumatrajungle.com ; @safarketambe) i był to najlepszy jungle trekking ever!

(dokładne opisy w poszczególnych wpisach)

Transport

Samolot. Do Indonezji trzeba oczywiście dolecieć, co nie jest ani krótkie, ani tanie. Co więcej, na miejscu też, jeżeli chce się „ogarnąć” jak najwięcej z tego co oferuje ten kraj, trzeba korzystać z przelotów wewnętrznych. W tym celu należy śledzić oferty i promocje różnych linii lotniczych. Im jesteśmy bardziej elastyczni w datach, tym lepiej. My polecieliśmy Turkish Airlines z Krakowa, z przesiadką w Stambule i 25h overstopem w tym mieście na powrocie (sierpień 2023, 3100zł/os.). W samej Indonezji korzystaliśmy głównie z Air Asia.

 

INFORMACJE PRAKTYCZNE I SPOSTRZEŻENIA

– Położenie

Indonezja jest państwem położonym w Azji Południowo-Wschodniej oraz w Oceanii. Leży na równiku, między Oceanem Spokojnym a Indyjskim.

 

– Wschód i zachód słońca

Położenie na równiku zobowiązuje 😉. Tu ciemno robi się cały rok praktycznie zawsze o tej samej porze. Na Jawie słońce wschodzi ok. 05:30 a zachodzi ok. 17:30.

 

– Strefa czasowa

Indonezja leży w 3 strefach czasowych (GMT+7,GMT+8,GMT+9)

Czas w porównaniu do Polski (lato)

  • Sumatra i Jawa: +5h
  • Bali, Lombok, Komodo: +6h
  • Papua i część Moluków: +7h

Czas w porównaniu do Polski (zima)

  • Sumatra i Jawa: +6h
  • Bali, Lombok, Komodo: +7h
  • Papua i część Moluków: +8h

 

– Dokumenty wjazdowe

Paszport i wiza. Wizy turystyczne on arrival dla obywateli RP obowiązują od kwietnia 2022 roku. Cena: 35$ (2023). Można ją wykupić na lotnisku lub online (do 48h przed przylotem). Zdecydowanie warto mieć odliczoną kwotę w dolarach. Dodatkowo trzeba wypełnić deklarację celną. Tutaj też możemy zrobić to przy okienku migracyjnym lub online.

 

– Procedura wjazdowa

Kolejność po wyjściu z samolotu jest następująca: zakup wizy, kontrola wizowo-paszportowa (w tym okazanie deklaracji celnej), odbiór bagażu. Jeśli ktoś ma e-wizę stoi w innej kolejce do odprawy (niestety nie mniej długiej).

O ile proces zakupu wizy na lotnisku w naszym przypadku przebiegł całkiem sprawnie, to i tak utknęliśmy w gigantycznej kolejce do kontroli paszportowej. Tak więc tutaj kolejność i czas wyjścia z samolotu ma znaczenie!  Zwłaszcza, jeżeli śpieszycie się na lot przesiadkowy.

 

– Lotnisko w Dżakarcie

Powiedzmy, że nie jest to najprzyjaźniejsze lotnisko świata 😉. Układ w kształcie kwiatka może i wygląda ładnie na mapach i z lotu ptaka, ale jest delikatnie mówiąc niewygodny w praktyce. Trzy terminale oddalone są bowiem znacznie od siebie. Połączenie zapewnia sky train. Kursuje on średnio co 15min a przejazd z terminala 1 na 3 to też ok. 15min. Niestety wejścia i wyjścia są tak usytuowane, że zarówno na terminalu 1 jak i 3 biega się w tę i z powrotem robiąc dodatkowe kilometry. Z plecakami i w niedoczasie nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie 😉. Rada – na lotnisko w Dżakarcie trzeba zabezpieczyć sobie dużo czasu.

 

– Loty wewnętrzne

Narodowym przewoźnikiem w Indonezji jest Garuda. Loty nią są jednak stosunkowo drogie. Co innego w przypadku tzw. tanich linii. Mamy tutaj cały wachlarz możliwości do wyboru. My postawiliśmy na Air Asia, gdyż podobno jest ona najsolidniejsza – nie lata sprzętem z demobilu i najmniej się opóźnia. Niestety najmniej nie oznacza wcale 😉. Z naszych spostrzeżeń ilość odwołanych lotów wewnętrznych ogólnie była niewielka a opóźnienia nie były drastyczne.  

 

– Podział administracyjny

Indonezja składa się z setek różnych grup etnicznych i językowych ale jest państwem unitarnym (tzn. wszystkie jednostki administracyjne wchodzące w skład państwa są tak samo zorganizowane i podporządkowane organom centralnym). Dzieli się na prowincje, te zaś na kabupateny i kota. Kabupateny dzielą się kolejno na kecamatany.

 

– Język

Językiem urzędowym jest indonezyjski, choć mieszkańcy posługują się około 700 odmianami lokalnych języków. Po angielsku porozumiemy się z większością przewodników ale już z kierowcami bywa różnie. Na turystycznym południu Bali nie ma w ogóle problemów z komunikacją w tym języku.

 

– Szczepienia

Przy wjeździe do Indonezji z Europy nie są wymagane żadne szczepienia, ale jadąc w regiony tropikalne zdecydowanie warto zaszczepić się przynajmniej na żółtaczkę pokarmową.

 

– Ruch uliczny

W Indonezji obowiązuje ruch lewostronny.

I z zasad to właściwie tyle 😉. Ruch jest ekspresyjny i płynny zarazem. Tu każdy się wpycha i każdy wie, że ktoś wepchnie się przed niego. Na ulicach i szosach panuje nieustanny chaos i prawo silniejszego.

A piesi? Piesi muszą sobie jakoś radzić.

 

– Telefony/Internet

Pierwszą rzeczą po wylądowaniu powinno być wyjęcie z telefonu europejskiej karty SIM. Unikniemy w ten sposób niebotycznych rachunków za roaming. Idealnym rozwiązaniem jest zastąpienie jej kartą lokalną z pakietem danych, dających możliwość korzystania z Internetu poza WiFi, lub kartą eSIM. Pamiętajmy, że przewodnicy, kierowcy a nawet obsługa hotelowa praktycznie tylko i wyłącznie komunikuje się poprzez WhatsApp. Niestety kupno, a właściwie aktywacja lokalnej karty nie jest prosta. Niemniej jednak przy odrobinie cierpliwości i dobrej woli sprzedawcy da się 😊.

 

– Waluta

Jednostką monetarną Indonezji jest Rupia Indonezyjska (IDR), która dzieli się na 100 senów. Tutaj jednak wszystko liczy się w milionach, a przynajmniej w setkach tysięcy. 10.000 IDR = ok. 3 PLN ; 15.000 IDR = ok. 1 USD. Tak więc przeliczniki nie są proste, ale po kilku dniach idzie się jako tako przyzwyczaić 😉.

 

– Wymiana walut

W każdym większym mieście znajdziecie kantory. Niestety nie ma kantoru na lotnisku w Yogyakarcie. W Denpasar natomiast kurs wymiany jest po prostu złodziejski. 

 

– Płatności

W zdecydowanej większości miejsc zapłacimy tylko gotówką. Nigdzie nie zapłacimy dotykowo. Jeśli już korzystamy z transakcji bezgotówkowych to za pomocą karty wsuwanej do terminala.

 

– Elektryczność

Napięcie w sieci wynosi 127/230V. Gniazdka elektryczne są w większości takie jak w Polsce. Podobno w niektórych miejscach można spotkać gniazdka tzw. brytyjskie, ale my takich nie widzieliśmy nigdzie.

 

– Bezpieczeństwo

Nie czuliśmy się w Indonezji niebezpiecznie. Oczywiście zawsze warto mieć oczy szeroko otwarte, zwłaszcza w dużych miastach.

 

– Napiwki

Napiwki daje się kierowcom i przewodnikom. Zazwyczaj jest to 50.000 – 100.000 IDR za usługę, dzień pracy. W restauracjach czy warungach (lokalne knajpki) nikt napiwku nie oczekuje. Wyjątkiem jest tu południe Bali, gdzie często do rachunku doliczana jest kwota serwisu.

 

Strój

Indonezja to w dużej mierze kraj muzułmański. I o ile nikt nie będzie wymagał od turystki zakrycia głowy, to okryte ramiona czy kolana są kwestią dobrego smaku i poszanowania lokalnych obyczajów.

 

– Transport lokalny

Transport lokalny w Indonezji istnieje, ale jest stosunkowo słabo rozwinięty. Jeśli więc chce się dojechać do ciekawych turystycznie miejsc w racjonalnym czasie, warto pomyśleć o wynajęciu auta z kierowcą.

 

– Ludzie

Indonezyjczycy są uśmiechnięci, otwarci i pomocni. Podczas naszej podróży nie spotkaliśmy się z żadną niemiłą sytuacją, ba – nawet nikt nie był wobec nas zwyczajnie nieuprzejmy czy gburowaty.

 

– Kuchnia

Indonezja to Azja, a Azja to ryż. Tutaj nie ma się co szykować na podróż kulinarną w stylu Tajlandii. Może trochę powalczyć jedynie Bali… Niemniej jednak potrawy są smaczne, chociaż bardzo monotonne. Smażony ryż (nasi goreng) lub makaron ryżowy (mie goreng) z różnymi dodatkami z czego najczęściej z kurczakiem lub jajkiem sadzonym. Do tego jeszcze gado-gado czyli sałatka warzywna z sosem orzeszkowym. I w zasadzie tyle. Oczywiście pewnie sporej ilości potraw nie znaleźliśmy i nie mieliśmy okazji skosztować, ale nawet jak wybór będzie dwa razy większy, to i tak niewiele 😉.

A owoce tropikalne? To jak najbardziej! Papaya, ananas, smoczy owoc, sirak czyli południowoamerykańska guanabana, banany, mango i wiele, wiele innych. Do posiłków zaś pija się tu soki naturalne.

Osobną historią jest kawa i herbata. Znajdziemy tu mnóstwo mniejszych i większych plantacji jednej i drugiej. Zarówno kawa jak i herbata jest tu zawsze aromatyczna, po prostu pyszna.

Kawa w Indonezji ma też niestety swoją ciemną stronę. Chodzi o słynną i potwornie drogą kopi luwak, której produkcja jest okupiona niezmiernym cierpieniem cywet – takich zwierzątek podobnych do przerośniętej wiewiórki pomieszanej z kotem. Nie próbowaliśmy i zdecydowanie odradzamy! Nie warto przykładać cegiełki do tego procederu. Wszak kawy (kopi) w Indonezji w bród i każda inna jest naprawdę wyborna.

 

– Ekologia

Ech…. To temat rzeka, który wydaje się tu jakby… po prostu nie istnieć. Nikt tu o dbaniu o środowisko nie mówi – przynajmniej nie dużo i głośno. Ludzie nie mają absolutnie żadnych oporów przed trzymaniem zaparkowanych samochodów czy łódek na włączonych silnikach (nawet w parkach narodowych). Torebki foliowe rozdawane są na prawo i lewo. Segregacją śmieci nikt się nie przejmuje. Rzadkością też nie są śmieci po prostu walające się na ulicach czy plażach.

Podróżując po Kolumbii i Panamie mieliśmy wrażenie, że choć do ideału daleko, to przynajmniej ci ludzie są pewnych rzeczy świadomi i się starają. W Indonezji nie ☹.

 

– Palenie

Przed wyjazdem naczytaliśmy się jak to w Indonezji dużo się pali. OK – niepalący to oni nie są, ale w praktyce nie było to aż tak uciążliwe jak by się mogło wydawać z tych opowieści.

 

– Ceny

Generalnie ceny w Indonezji są niskie. Niemniej jednak za niektóre typowo turystyczne usługi (np. bilet wstępu do Borobudur) trzeba zapłacić niewspółmiernie dużo. Oddzielną historią jest też południe Bali – region totalnie zwesternizowany i turystyczny. Tam jest drogo.

 


KOSZTY ( 3pax, sierpień 2023)

– Za nocleg można liczyć 100-200zł/doba za pokój 2 osobowy. Na Sumatrze płaciliśmy taniej. Jeśli podróżujecie w 3 osoby (tak jak my) sprawa się niestety komplikuje. Większość hoteli/hostali w Indonezji ma pokoje dwuosobowe, do których ciężko jest wstawić jakąkolwiek dostawkę. Tam gdzie jest to możliwe, standardowa stawka za dodatkowe łóżko wynosi ok. 70zł/doba. Tak, zgadza się – czasem ta trzecia osoba kosztuje więcej niż „prawowite” dwie. Ale tak to działa i nic się nie poradzi 😉.

– Wyżywienie: średnio za obiad/kolację w lokalnej knajpce (warungu) należy liczyć 20-30zł od osoby z napojami, w hotelowej restauracji: 30-40zł. Jak poszalejemy to 50zł. Oczywiście stawki te nie dotyczą południa Bali. W Kuta Denpasar zapłaciliśmy po 75zł od osoby i był to nasz zdecydowanie najdroższy posiłek wyjazdu.

– Ceny atrakcji turystycznych ostatnio wzrosły i są raczej wysokie.

Kierowca. Stawka za dzień pracy to zwykle 700.000 – 800.000 IDR czyli ok. 200zł

 

Za taki wyjazd i plan jak nasz trzeba liczyć na miejscu ok. 20.000 zł (18  dni na miejscu, 3pax, sierpień 2023). Do tego bilety lotnicze, w naszym przypadku Turkish Airlines za 3100 zł/os. i przeloty wewnętrzne Air Asia ok. 1500zł/os.


 

Wszystkie wpisy z tej wyprawy znajdziesz tutaj: INDONEZJA

 

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mariola
5 miesięcy temu

Dużo interesujących informacji a także piękne krajobrazy pól ryżowych, wybrzeża czy wodospadu.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x