Dolina Środkowego Renu to miejsce niezwykłe.
Za Moguncją Ren zaczyna wciskać się w malownicze Góry Łupkowe porośnięte winoroślami, a zza skał wynurzają się jeden po drugim średniowieczne zamki i zamczyska. Wydawałoby się – bajka 😍 .
Ja mam jednak z tą okolicą pewien kłopot…
Z jednej strony bowiem odcinek pomiędzy Bingen a Koblencją został wpisany w 2002 na listę światowego dziedzictwa UNESCO, co już samo w sobie świadczy o walorach kulturowych i historycznych tego miejsca. Z drugiej jednak strony nie mogę pozbyć się sprzed oczu tego niesamowitego uprzemysłowienia doliny.
Mnie osobiście Dolina Renu zawiodła ☹. W zasadzie to nie jej wina, że taka wąska… I że człowiek wepchnął w nią dwie nitki szosy (na obu brzegach) i dwie linie kolejowe (na obu brzegach) a środkiem puścił kontenerowce – jeden za drugim. Ścieżka rowerowa upchnięta między pędzące osobówki a pociąg towarowy nie robi dobrego wrażenia. Hałas i smród spalin kiszących się na dnie, niemających jak ulecieć w górę zdecydowanie psuje klimat. I tylko te zamki i winnice ratują sytuację – one naprawdę pięknie wychodzą na zdjęciach 😊.
Zdecydowanie nie jest to destynacja rowerowa.
(przynajmniej na krótkie dystanse, wycieczki kilkugodzinne podczas których odpoczywamy i poznajemy okolicę)
Można ją objechać samochodem. Zajrzeć do paru zamków.
Można wybrać się na piesze wędrówki. Byle w górze, byle wyrwać się z objęć tej szosy. Tego niestety dowiedzieliśmy się poniewczasie – trochę szkoda… trochę żal… ale tak to jest, jak się nie zrobi dokładnego research’u przed wyjazdem…
Rheinsteig, czyli szlak wędrowny wzdłuż Renu. Szczególny polecenia jest podobno odcinek Kaub – Lorch. Spróbujcie! I napiszcie w komentarzach jak było 😊.
A czy odkryliśmy jakieś perełki? Tak! 😍
Zdecydowanie cudna jest trasa piesza z miasteczka Kaub przez winnice do trzynastowiecznego zamku Gutenfels.
Drugim odkryciem jest Dreiburgenblick, czyli punkt widokowy (w zasadzie ścieżka widokowa) na 3 zamki – Burgkatz, Rheinfels i Maus 🧡 .
Zamek Rheinfels wybudowany został w połowie XIII wieku jako punkt celny na Renie. Katzburg został zbudowany w drugiej połowie XIV wieku, a obecnie funkcjonuje w nim hotel. Zamek Maus natomiast był ulubioną rezydencją elektorów Trewiru.
Jeśli już zawitacie w te strony to starajcie się wspiąć jak najwyżej. Tam jest czym oddychać, industrialna kraina maleje w oczach a widoki z zamkami i winoroślami wychodzą na plan pierwszy.
Gdzie spaliśmy nad Renem
Naturpark & Camping Suleika
Kemping położony jest na wzgórzu w winnicy. Już jadąc do niego wąską drogą wśród winorośli zaczynamy zachwycać się tym miejscem. Widoki są piękne. Industrializm dna doliny zostawiamy daleko za sobą. Jesteśmy tylko my, winogrona i zamek Sooneck po przeciwnej stronie Renu. Bajecznie 😍
Na miejscu mamy wydzielone parcele na namioty i kampery. Jest strefa łazienek (czynne 07:00 – 22:00, toalety całą dobę), recepcja oraz restauracja. Brak kuchni, brak lodówki. Kemping jest położony na wzgórzu w układzie pionowym więc trzeba się troszkę nachodzić góra-dół 😉.
Właściciel to człowiek niezwykle restrykcyjny, który regulamin i zasady stawia ponad wszystko. My mieliśmy rezerwację, ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że nawet przy niepełnym obłożeniu bez rezerwacji nie zostalibyśmy przyjęci. Bo takie są zasady. Inny przykład to restauracja. Jeśli chcemy zjeść kolację musimy złożyć zamówienie dnia poprzedniego i określić godzinę o której chcemy to zrobić. Mimo iż restauracja była w zasadzie pusta, bez uprzedniej rezerwacji „nie dało się nic zrobić”. 😉. Kemping ten ma jeszcze cały szereg obostrzeń ekologicznych, o których można przeczytać na ich stronie. I wszystko byłoby super, gdyby jednak nie totalne przerysowanie grubą kreską 😉. Ale da się przyzwyczaić. Jest spokojnie, naturalnie, piękne widoki i czyste powietrze.
Poza tym – patrząc na konkurencję – jest to zdecydowanie najlepszy kemping w okolicy!
Cena: 8 Eero/dorosły/doba ; 6 Euro/dziecko/doba (2-14 lat) ; 5 Euro/ namiot max. 3pax/doba
(sierpień 2020)
Czytaj dalej:
Nad Mozelą – wśród zamków i winnic
Górna Frankonia – Dolina Menu i piwny Bamberg
Graniczna Łęknica – kolorowe jeziora, Park Mużakowski i kajakiem po Nysie Łużyckiej
Wszystkie wpisy o Niemczech znajdziesz tutaj: NIEMCY – tak blisko a tak nieznani
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊
Niemieckie poczucie porządku i przestrzegania reguł jest znane. Ma to swoje minusy (szczególnie dla miłośników Polski XVIII w – przedrozbiorowej) lecz plusy również…
Dolina Renu jest potężnym i różnorodnym szlakiem towarowym, szlak rowerowy również musiał się zmieścić. Tyle że ciasno i pewnie głośno…