City Break w Polsce Kujawsko-pomorskie

Grudziądz – miasto spichlerzy

napisany przez Agata

kujawsko-pomorskie na weekend

Grudziądz to miasto, którego historia sięga pierwszych Piastów, a potem przez ponad 200 lat nierozerwalnie związana jest z Zakonem Krzyżackim.

Wzdłuż wiślanej skarpy ciągną się grudziądzkie spichrze – od zawsze duma, a dziś największa atrakcja miasta. Ich historia sięga średniowiecza, a były nie tylko magazynami na spławiane do Gdańska zboże, ale też pełniły funkcje murów obronnych.

Grudziądz nie jest duży, można go spokojnie zwiedzić, poznać i poczuć podczas weekendowej wycieczki.

Można tam np. przyjechać rowerem Wiślaną Trasą Rowerową, my jednak w listopadzie postawiliśmy na samochód 😉. To były trzy dni, podczas których chcieliśmy posłuchać szumu fal Bałtyku a po drodze odwiedzić kilka krzyżackich zamków. I właśnie Grudziądz – miasto, które od bardzo dawna było na mojej liście miejsc do odwiedzenia w Polsce 😍.

(listopad 2021)

 

Trochę historii

Tereny na których leży Grudziądz wchodziły w skład państwa Mieszka I, następnie Bolesława Chrobrego. Za czasów Bolesława Śmiałego odnotowano pierwszą wzmiankę o grodzie Grudziądz (1064 rok).

Na początku XIII stulecia ziemię chełmińską wraz z Grudziądzem przejął Konrad Mazowiecki, aby niespełna 30 lat później (1231) oddać ją Zakonowi Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Krzyżacy dokonali lokacji miasta w 1291 roku na prawie chełmińskim.

Ustanowili tu komturstwo i zaczęli budowę zamku. Już w tamtym okresie miasto było ważnym punktem handlowym. Pod panowaniem krzyżackim wzniesiono spichrze nad Wisłą, ratusz i domy mieszczańskie. Miasto otoczono podwójnym murem z pięcioma bramami. 

Po klęsce Krzyżaków pod Grunwaldem, w której zginął grudziądzki komtur, wojska Jagiełły na krótko zajęły Grudziądz. Szybko powrócił on jednak w ręce krzyżackie, choć już w 1454 roku zbuntowany Związek Pruski oddał miasto i całe dotychczasowe ziemie krzyżackie królowi polskiemu Kazimierzowi Jagiellończykowi. Wybuchła wojna trzynastoletnia.

W wyniku kończącego tę wojnę drugiego pokoju toruńskiego (1466) Grudziądz wraz z całymi Prusami Królewskimi został uznany częścią Korony Polskiej. Komturstwo grudziądzkie przekształcono w starostwo.

 

Atrakcje Grudziądza

W Grudziądzu spędziliśmy popołudnie, wieczór i noc. Mimo, iż zmrok w połowie listopada zapada o jakiejś szesnastej godzinie, spokojnie zdążyliśmy zrobić sobie spacer po najważniejszych punktach miasta. Nie zdążyliśmy jedynie podjechać do położonej na obrzeżach Twierdzy Grudziądz – tę pruską cytadelę zostawiamy na następny raz.

Nasz spacer po Grudziądzu wyglądał następująco.

 

Ruiny zamku krzyżackiego i Wieża Klimek

W zakolu Wisły, na Górze Zamkowej Krzyżacy wznieśli w połowie XIII stulecia murowany zamek. Niedługo potem w Grudziądzu ustanowiono komturstwo.

Ten gotycki zamek, siedziba komtura – był jedną z większych warowni Zakonu.

Po 1466 roku, czyli po włączeniu Prus Królewskich do Polski, został siedzibą starostów grudziądzkich. Kilkakrotnie gościli tu królowie polscy – Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt August, Stefan Batory, Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan III Sobieski. Przebywał tu również król szwedzki Karol X Gustaw i car Piotr I Wielki. 

Mimo swojej wielkości i rangi nie przetrwał do naszych czasów. Zniszczony podczas Potopu oraz wojen XVIII stulecia, został (podobnie jak zamek w Rogóźnie) po 1772 roku rozebrany na rozkaz Fryderyka Wilhelma II, a cegły z niego posłużyły na budowę Twierdzy Grudziądz – pruskiej cytadeli i więzienia.

Wtedy ocalała jedynie wieża zamkowa – Wieża Klimek, która z czasem stała się symbolem miasta. Niestety w 1945 i ta część zamku, wysadzona przez Niemców, uległa zniszczeniu.

Dziś wieża jest odbudowana, choć nastąpiło to dopiero w 2014 roku. Można na nią wejść i podziwiać panoramę miasta i Wisły. Po drodze zaś, wspinając się po krętych schodach, mamy okazję oglądać zdjęcia i ryciny dawnego Grudziądza.

Wejście na wieżę jest bezpłatne.

Godziny otwarcia:

  • Styczeń, luty: 09:00-16:00
  • Marzec: 09:00-18:00
  • Kwiecień – wrzesień: 09:00-20:00
  • Październik: 09:00-18:00
  • Listopad, grudzień: 09:00-16:00

 

Pomnik Ułana z Dziewczyną

Idąc wzdłuż murów miejskich nie da się nie zauważyć tego pomnika. Ani wyrytego na nim fragmentu wiersza: „Bo serce ułana, gdy położysz je na dłoń: Na pierwszym miejscu panna, przed panną tylko… koń.”

Tuż przy pomniku ułana znaleźliśmy małe schodki, którymi zeszliśmy nad Wisłę. Stąd, w pełnej okazałości, mogliśmy podziwiać grudziądzkie spichlerze.

 

Stare spichrze

Już za czasów krzyżackich w Grudziądzu zaczęły powstawać potężne spichlerze. Dzięki ogromnym zyskom z obrotu zbożem, miasto bogaciło się i rozwijało. W XVII wieku na grudziądzkiej skarpie stało 16 okazałych spichrzy. Ustawione w zwartym szeregu szczelnie zamykały nabrzeże Wisły. Były jednocześnie magazynami i murami obronnymi miasta.

Dziś część z nich nadal służy jako magazyny, w jednym jest muzeum w innym jakaś knajpka. Większość jednak stoi pusta. Jak przyjrzeć się dokładniej w małych okienkach niejedna szyba jest wybita. Czy to dobrze, czy źle? Tak naprawdę trudno powiedzieć. Na pewno potencjał tego miejsca jest niewykorzystany, ale jednocześnie to niewykorzystanie czyni to miejsce naturalnym i unikatowym.

Grudziądzkim spichrzom warto przyjrzeć się i z bliska i z daleka. Od przodu widać je doskonale z Nadwiślańskich Błoni. Tu można ogarnąć całość, złapać perspektywę, zobaczyć wielkość i skalę tego przedsięwzięcia. Idąc od strony Wieży Klimek, nad Wisłę można zejść przy Pomniku Ułana i przespacerować się w stronę Bramy Wodnej. Dla fotografów idealną porą będzie wieczór. Słońce zachodzi bowiem na przeciwległym brzegu rzeki oblewając złotym światłem całą skarpę.

Od tyłu zobaczymy je idąc ulicą Spichrzową (po przejściu przez Bramę Wodną wracając w kierunku Wieży Klimek). Tu uliczka jest wąska a ściany spichrzy na wyciagnięcie ręki.

 

Brama Wodna

To jedna z ważniejszych wizytówek miasta. Dziś wychodzi się nią i wchodzi na Stare Miasto, na ulicę Spichrzową. Kiedyś zresztą też tak było.

Od strony Wisły Grudziądza broniły spichrze, od strony lądu wybudowano mury miejskie. Wzniesione na początku XIV wieku miały pięć bram: Wodną, Toruńską, Boczną, Łasińską i Zamkową. Miały też 10 wież. Do dziś zachowała się jedynie Brama Wodna. Umożliwiała ona dogodne przejście z Placu Portowego do miasta i zamku krzyżackiego. Spalona w 1659 i 1945, dziś jest odbudowana.

 

Pomnik Flisaka

Zanim jednak przekroczyliśmy Bramę Wodną i weszliśmy w ulicę Spichrzową, po zejściu z Nadwiślańskich Błoni, na małym skwerku znaleźliśmy pomnik flisaka. Wisła bowiem przez setki lat stanowiła jeden z najważniejszych szlaków transportowych Europy. Spławiano tędy do gdańskiego portu zboże, smołę drzewną, drewno… A spławianiem trudnili się flisacy.

Jak się bliżej przyjrzeć, to obok stoi instalacja Park Świata. Są to zebrane z różnych części Polski i nie tylko tabliczki z nazwą Grudziądz.

Jesienne słońce już zaszło, powoli zapadał listopadowy zmrok. Ruszyliśmy więc na rynek w poszukiwaniu kolorowych kamienic i dobrej kolacji.

 

Rynek Starego Miasta

Grudziądzki Rynek jest malutki, otaczają go ładnie odrestaurowane w stylu barokowym, kolorowe kamieniczki. Są to odbudowane rekonstrukcje, gdyż oryginalne budynki zostały w czasie II wojny światowej zniszczone.

Na Rynek warto przejść ulicą Mikołaja Reja. Instalacja z kolorowych parasolek poprawi humor każdemu 😊.

Po środku Rynku stoi pomnik Żołnierza Polskiego. Z boku zaś ławeczka a na niej siedzi Mikołaj Kopernik. To małe upamiętnienie faktu, iż „ten co zatrzymał Słońce i ruszył Ziemię” dał w tutejszym ratuszu w roku 1522 wykład o monecie. Traktat ten przeszedł do późniejszej historii i ekonomii jako Prawo Kopernika-Greshama, a w skrócie mówi tyle, że jeśli jednocześnie istnieją w kraju dwa rodzaje pieniądza, pod względem prawnym równowartościowe, ale jeden z nich ma wyższą zawartości kruszcu to ten „lepszy” pieniądz będzie gromadzony, to nim będzie się opłacać zagraniczne transakcje, a w lokalnym obiegu pozostanie ten „gorszy”. Gorszy pieniądz wypiera lepszy.

 

Gdzie spaliśmy

Ibis Styles Grudziądz 

Bardzo dobra opcja. Pokoje wygodne, śniadanie pyszne i bogate, lokalizacja wyśmienita, niecały kilometr spacerkiem od Starówki. Jedyną niedogodnością jest organizacja świateł i przejść dla pieszych w pobliżu, ale to już w zasadzie czepianie się 😉.

Cena (XI 2021): 270zł/noc w pokoju dwuosobowym z dostawką i śniadaniem

 

Gdzie jedliśmy

Na Rynku znaleźliśmy kilka knajpek, wszystkie czynne do 23:00, 24:00, w środku całkiem sporo ludzi.

Jako że za synem „chodziła” pizza już od rana, zdecydowaliśmy się na Pizzerię Don Corleone. Było smacznie i dużo 😊.

 

Wszystkie posty o Kujawach, Ziemi Chełmińskiej i Ziemi Dobrzyńskiej znajdziesz tutaj: Kujawsko-pomorskie – atrakcje regionu

Post o wszystkich odwiedzonych przez nas zamkach krzyżackich znajdziesz tutaj: Zamki Krzyżackie w Polsce

Inne miasta na weekend: CITY BREAK w Polsce

Więcej o ciekawych miejscach w Polsce: 

Północ Polski 

Polska Centralna ; 

Południe Polski

 

 

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 

 

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Krzysztof
Krzysztof
2 lat temu

  

Elżbieta
Elżbieta
2 lat temu

Warte zobaczenia

Krzysztof
Krzysztof
2 lat temu

Pierzeja murów spichlerzy od strony Wisły robi wrażenie. Ale jak było podejmowane zboże z barek i dalej transportowane do spichlerza?.Obecne koryto rzeki jest oddalone od murów (to mogło się zmienić) jednakże występuje spora różnica pomiędzy poziomem wody a podstawą murów. Sposób transportu zboża z barek na kondygnacje spichlerzy nie jest dla mnie jasny. Zakładam że nie noszono worków z barek na plecach – przez mokrą łąkę a dalej po schodach…   

Krzysztof
Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Agata

Chyba pochopnie i błędnie założyłem że zboże było podejmowane z barek i lokowane w spichlerzach. Taki kierunek transportu nie występował. Zboże było od strony rzeki ładowane na barki (korytami) i spławiane do Gdańska w celu eksportu za granicę. Zaopatrzenie spichlerzy w zboże tylko od strony miasta, pewnie z użyciem bloczków i sznurów.

6
0
Would love your thoughts, please comment.x