(etap 1)(sierpień 2016)
Zatoka Kotorska
to jedno z najpiękniejszych miejsc wybrzeża Morza Adriatyckiego. Rozciąga się na długości 293 km (z czego 52 km zajmują plaże). Powstała po zakończeniu epoki lodowcowej, kiedy w czasie kolejnego podwyższania się poziomu morza wody wdarły się w głąb lądu, zajmując poprzeczne doliny i podłużne zagłębienia. Stanowi największy, a zarazem najgłębszy fiord na południu Europy. Specyficzne ukształtowanie terenu i warunki klimatyczne (na styku klimatu górskiego i śródziemnomorskiego) sprawiają, że jest to jeden z ciekawszych zakątków w Czarnogórze. Nad samą zatoką roślinność, pogoda i temperatury są typowo śródziemnomorskie, ale już kilka kilometrów w głąb lądu, wraz ze wzrostem wysokości temperatura zaczyna spadać a roślinność przechodzi w górską. Z lotu ptaka kształt zatoki przypomina usta, stąd nazwa „boka” od włoskiego słowa bocca – usta.
Kotor
Kotor to jedno z najlepiej zachowanych w Europie średniowiecznych miast. Z trzech stron otoczone górami Lovoćen oraz półwyspem Vrmac, zaś z czwartej strony Zatoką Adriatycką. Jest mieszanką stylów architektonicznych, narodowości i wyznań. Pierwszą osadę założyli tu starożytni Grecy. Od czasów cesarza Justyniana I Kotor był aż do XII wieku ważną twierdzą pod władaniem Bizancjum. W XII – XIV wieku był to główny port państwa serbskiego. Na przełomie XIV i XV wieku stanowił nawet autonomiczną republikę. Jak większość miast w rejonie, także i Kotor z czasem trafił pod panowanie Wenecji, później Austrii oraz Austro-Węgier. Do I wojny światowej mieściła się tu jedna z głównych baz austro-węgierskiej marynarki wojennej. Tutaj też znajdowała się słynna szkoła morska, w której nakreślono pierwszą mapę Adriatyku. Na głównym placu znajduje się zbudowana przez Wenecjan wieża zegarowa z 1602 roku – znak charakterystyczny miasta.
Serpentyny nad Kotorem (w stronę wsi Njeguši) – w kształcie litery M, są hołdem budowniczego Josipa Slade dla czarnogórskiej księżniczki Mileny. Serpentyny liczą 25 zakrętów. Z ich szczytu rozciąga się widok na całą Zatokę Kotorską.
Nocleg w Kotorze
Apartments Coso (rezerwacja booking.com)
Wyśmienita lokalizacja w niedalekiej odległości od murów starówki (spacerem ok. 10min). Przytulny pokoik z łazienką, aneksem kuchennym, lodówką oraz malutkim tarasikiem. Po przyjeździe zostajemy poczęstowani welcome drinkiem co jest naprawdę miłe 😊 (wino lub piwo, dla syna sok, do tego ptysie i świeże figi). Kotor to miasto położone na wzgórzach, zapewnia to doskonałe panoramy z wielu punktów miasta ale też wymaga licznych zejść i podejść po wąskich i stromych uliczkach. Samochodem dość trudno się tam poruszać. Z tarasu Apartamentu Coso rozciąga się widok na zatokę i cumujące w niej wycieczkowce. Bardzo miłe, godne polecenia miejsce.
Kotor atrakcje
Starówka Kotoru
Starówka kotorska uważana jest za najpiękniejszą w Czarnogórze. Kręte i strome uliczki nie mają w większości nazw, domy zaopatrzone są jedynie w numery. Stare miasto otoczone jest wysokim na kilka metrów murem, a wejść w jego obręb można poprzez kilka bram. Zbita zabudowa, gwar, liczne knajpki z których unoszą się zniewalające zapachy świeżuteńkich owoców morza…. wszystko to nadaje kotorskiej starówce niepowtarzalnego charakteru, sprawia że po prostu przyjemnie jest tu być. Ceny w porównaniu do reszty kraju są niestety wyższe, ale takie jest już prawo wybrzeża….
Fortyfikacje i mury obronne Kotoru
Ponad dachami miasta wznoszą się pozostałości po dawnych fortyfikacjach wzniesionych przez Wenecjan (początki budowy przypisywane są pierwszym mieszkańcom tych ziem – Ilirom). Fortyfikacje te zachowały się w imponującym stanie. Mają 4,5 km długości, wspinają na niedostępne górskie zbocza aż do wysokości 260 m n.p.m. Mają do 20 metrów wysokości i 15 metrów szerokości. Dzięki temu pozwalały skutecznie odpierać tureckie najazdy. Obwarowania Kotoru wiją się jak wąż na dominującą nad miastem górę. Wspinaczka nie jest prosta, ale widoki dachów starego Kotoru, cerkwi i wcinającego się w głąb lądu fiordu, rekompensują zmęczenie. Nawet przy złej pogodzie (deszcz i mgła nie są tu rzadkością) warto wybrać się na taką wycieczkę. Zawsze można zresztą zawrócić w pół drogi 😊 , dojść np. tylko do małej kapliczki przycupniętej na szlaku.
Wieczorem mury są podświetlone i gdy się je wtedy ogląda z perspektywy starówki lub nadbrzeżnej mariny, robią naprawdę magiczne wrażenie.
Wejście na mury jest płatne.
Czytaj dalej:
Jezioro Szkoderskie – przyroda do potęgi n
Pluzine, czyli skalne tunele, turkus jeziora i poszarpane zbocza wąwozów
Wszystkie wpisy o Czarnogórze znajdziesz tutaj: CZARNOGÓRA
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊