Puszcza Kampinoska szlaki
(V 2021)
Szlaki wokół Obszaru Ochrony Ścisłej „Sieraków” – 19km po jednych z piękniejszych terenów Puszczy Kampinoskiej 🥰.
Malownicza grobla, po obu stronach której ciągną się dostępne tylko mieszkańcom Puszczy uroczyska… Piaszczyste, sosnowe lasy… A kwitnące wiosną Bagno Długie rozbija bank. Do tego nuta historii, czyli cmentarz w Palmirach.
My wybraliśmy się tam na rowerach.
Jak najlepiej dojechać
Tę pętlę zaczynaliśmy i kończyliśmy w Dziekanowie Leśnym, ok. 20km od centrum Warszawy (S7 na Gdańsk). W Dziekanowie trzeba skręcić w lewo w ul. Marii Konopnickiej, która po ok. 1,5km kończy się pętlą autobusową (linia 150). Tam też znajduje się Szpital Dziecięcy. Jest parking, ale raczej dla pacjentów i odwiedzających. Parking leśny usytuowany jest 500 metrów wcześniej.
Obszar Ochrony Ścisłej „Sieraków”
W 1937 roku, z inicjatywy prof. Romana Kobendzy, utworzono rezerwat „Sieraków”. Było to jedno z pierwszych miejsc objętych ochroną rezerwatową na terenie Puszczy Kampinoskiej. Można je zatem potraktować jako zalążek Kampinoskiego Parku Narodowego. Kiedy Park został utworzony (W 1959 roku, przy wielkich staraniach prof. Kobenzy, który niestety sam nie dożył tej chwili), rezerwat przekształcono w obszar ochrony ścisłej.
Obejmuje swym zasięgiem bagna Kotliny Cichowąż (torfowisko niskie), Długie Bagno (torfowisko wysokie), uroczysko Młynisko i piaszczyste wydmy.
Na torfowiskach występują olsy, łęgi i turzycowiska. Na wyżej położonych terenach – grądy (lasy liściaste) i bory (lasy iglaste). W runie rosną rośliny chronione takie jak lilia złotogłów czy relikt epoki polodowcowej chamedafne północna. Ta ostatnia to kwitnąca w lutym roślina występująca dziś na obszarze tundry.
Obszar ten jest matecznikiem kampinoskich łosi. Żyją tu też bobry, bociany czarne i żurawie.
Obszar Ochrony Ścisłej „Sieraków” można obejść szlakami – czerwonym od północy i zielonym od południa. A najlepiej zatoczyć całe koło 😉.
Szlaki wokół Obszaru Ochrony Ścisłej „Sieraków”
Na pętli autobusowej w Dziekanowie Leśnym mają swój początek szlak czerwony i zielony. My zataczaliśmy pętlę od północy, dlatego na rozstajach, przy Kamieniu Zboińskiego trzymaliśmy się szlaku czerwonego (Główny Szlak Puszczy Kampinoskiej). Bardzo szybko wprowadził nas on w przepiękny teren uroczysk, mokradeł i bagien. To uroczysko Młynisko, przez które poprowadzona jest cudna droga groblą przez bagna.
Już od jakiegoś czasu szliśmy wzdłuż Wilczej Strugi – okresowego strumienia odwadniającego bagienną kotlinę Młyniska. W koronach drzew śpiewały ptaki, w wodzie małe kaczuszki próbowały nieporadnie wgramolić się na kłodę na wpół zatopionego konaru. Z ziemi wyrastały pierwsze listki konwalii, a w powietrzu unosił się zapach czeremchy. Na całej długości grobli nie spotkaliśmy ani jednego człowieka 🥰. Tak doszliśmy do przerzuconego nad Wilczą Strugą Mogilnego Mostku.
Mogilny Mostek
Według legendy nazwa pochodzi od popełnionego tu w dawnych czasach morderstwa. Pewnego razu do jednego z domów w pobliskiej wsi Pociecha zawitał wędrowiec. Nakarmiono go i przenocowano. On niestety następnego dnia rano zaczaił się nad leśną strugą, napadł i zabił córkę gospodarzy. Pogrzebał ją potem naprędce przykrywając nazbieranymi gałęziami. Od tego czasu okoliczna ludność ilekroć przechodziła przez ten niepozorny mostek kładła przy nim jedną gałązkę. Zwyczaj ten kultywowany był jeszcze w międzywojniu.
W tym miejscu mamy rozwidlenie szlaków. Żółty prowadzi na północ do wsi Palmiry (2,2km). My poszliśmy czerwonym na południe. W tym miejscu weszliśmy w teren wydmowy. Mieliśmy do przekroczenia Wywrotnią Górę i Białą Górę – spory kompleks zrośniętych ze sobą wydm parabolicznych. O ile wysokości nie są tu może imponujące 😉, to piachy nie pomagają rowerom. Ale za to rozciągający się wokół bór sosnowy – przepiękny.
Czy wiedzieliście co to są sosny masztowe?
Tak, to dokładnie takie, z których wytwarzano maszty statków. Mocne, sprężyste, bogate w żywicę – takie właśnie są, a właściwie w zasadzie były, sosny z Puszczy Kampinoskiej. Tutaj drzewa rosną w trudnych warunkach – na suchych, ubogich glebach. Ich cała siła idzie w twardość, żywiczność i elastyczność. A takie właśnie muszą być maszty. Dziś sosny masztowe są rzadkością w polskich lasach. W Kampinoskim Parku Narodowym zachowały się w kilku obszarach ochrony ścisłej.
Po wydmach znów czekały na nas bagna. Tym razem białe jak pole gryki, albo łąka ukwiecona gipsówką – Uroczysko Bagno Długie. Tu szlak biegnie dawnym nasypem kolejowym łączącym w dwudziestoleciu międzywojennym Puszczę Kampinoską z Dworcem Gdańskim w Warszawie. Tu mieściła się też Wojskowa Centralna Składnica Amunicji. We wrześniu 1939 roku została jednak namierzona i zbombardowana przez Niemców.
Bagno Długie
Jest to największe torfowisko wysokie w Kampinoskim Parku Narodowym. Torfowisko wysokie czyli takie, które powstaje w procesie narastania złoża torfowego i odcięcia jego roślinności od wód gruntowych. W efekcie woda je zasilająca pochodzi tylko i wyłącznie z opadów. W przeciwieństwie do torfowiska niskiego (mijane bagna Kotliny Cichowąż) czyli takiego, które jest zasilane wodami powierzchniowymi i gruntowymi.
Torfowiska wysokie porastają głównie mchy torfowce, których obumarłe pędy dolne są głównym budulcem torfu. Dziś torfowiska wysokie to rzadkość. W okolicach Warszawy to np. Bagno Całowanie w Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Aktualnie Bagno Długie zajmuje jedynie niewielką część swego dawnego obszaru (eksploatacja torfu na sprzedaż w latach 1921-1924).
W maju i czerwcu Bagno Długie wygląda oszałamiająco. A wszystko za sprawą przypominających puch owoców wełnianki pochwowatej, rośliny przypominającej trawy i porastającej całe bagno wzdłuż i wszerz.
W tym miejscu szlak dochodzi do drogi palmirskiej. Za nią zaś, w otoczeniu sosen i brzóz, spoczywa 2115 rozstrzelanych w lasach Puszczy ofiar zbrodni hitlerowskich. Jesteśmy na polanie, 5km na południe od wsi Palmiry.
Cmentarz w Palmirach
Na „palmirskiej polanie śmierci” Hitlerowcy w latach 1939 – 1941 dokonali 21 masowych egzekucji, w których rozstrzelano 1700 osób. Największa miała miejsce 20 i 21 czerwca 1940 roku, kiedy to w ramach tzw. akcji AB zamordowano co najmniej 360 osób z polskiej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej. Egzekucje odbywały się też w innych miejscach Puszczy.
Od samego początku wojny słowo Palmiry wywoływało trwogę. Stały się one dla warszawiaków symbolem śmierci. Tam znikali ludzie wywożeni z przepełniających się szybko aresztów i więzień – Pawiaka, piwnic przy Alei Szucha, więzienia mokotowskiego i innych. Ludzie opowiadali sobie o jeżdżących nocą w las ciężarówkach. I choć Niemcy za wszelką cenę chcieli ukryć miejsce masowych egzekucji, miejscowa ludność (w większości leśnicy) chodzili tam, podglądali, a potem oznaczali tylko sobie znanym sposobem miejsca zbiorowych grobów. Łącznie 24 miejsca. Po wojnie w tych oznaczonych miejscach przeprowadzono ekshumacje. Wszystkie szczątki ofiar złożono na polanie palmirskiej. Na większości krzyży czy Gwiazdach Dawida widnieje symbol NN. Te nieliczne podpisane z imienia i nazwiska to np. grób księdza Zygmunta Sajny, marszałka sejmu Macieja Rataja czy olimpijczyka Janusza Kusocińskiego.
Muzeum w Palmirach
Przy cmentarzu znajduje się Muzeum Walki i Męczeństwa.
Nie jest ono duże, nie jest też multimedialne. Na próżno szukać tu przycisków i pokręteł. W przygaszonym świetle i przy akompaniamencie cichej muzyki na wielkoformatowych zdjęciach można obejrzeć obrazy z tamtych lat, przeczytać historię. Są też gabloty z nielicznymi znalezionymi przy ciałach przedmiotami osobistymi. I jest film z egzekucji…
Godziny otwarcia: wtorek – niedziela 09:00-16:00
Wstęp bezpłatny
Można tu podjechać samochodem. Jest parking.
Z Palmir niebieskim szlakiem przejechaliśmy do wsi Pociecha. Stamtąd niebieski prowadzi dalej na południe do wsi Truskaw (2km), my zaś ruszyliśmy zielonym okrążając od południa Obszar Ochrony Ścisłej „Sieraków”.
Po jakimś czasie zatrzymaliśmy się przy czymś z grubsza przypominającym wojenny bunkier…??? Jednak po przeczytaniu pobliskiej tablicy wszystko stało się jasne 😊.
Łosiówka
To nie żaden bunkier czy schron tylko piwnica będącą pozostałością po dawnej osadzie strażników dyżurujących przy zagrodzie łosi. „Sieraków” to bowiem matecznik łosi w Puszczy Kampinoskiej.
W dawnych czasach łoś w Europie środkowej i północnej był zwierzęciem powszechnym. Występował licznie i licznie oraz skutecznie na niego polowano. Tak skutecznie, że ostatni osobnik na terenie Puszczy Kampinoskiej został zabity w XIX stuleciu. Po II wojnie światowej jedynie kilka sztuk żyło nad Biebrzą.
Aby uratować gatunek zdecydowano się na ich reintrodukcję, czyli ponowne wprowadzenie w teren. Reintrodukcja miała miejsce właśnie w Puszczy Kampinoskiej. W 1951 roku sprowadzono 5 osobników z Białorusi, następnie kolejnego samca z Białowieży. Zwierzęta umieszczono w zagrodzie na obrzeżach bagna Kotliny Cichowąż. Kilka lat później wypuszczono na wolność pierwsze osobniki (14 sztuk). W 1958 całkowicie usunięto ogrodzenie. Obecnie kampinoska populacja łosi liczy ok. 400 sztuk. Na przestrzeni lat kampinoskie łosie migrowały też na inne tereny.
Idąc czy jadąc dalej, znów wkraczamy w tajemnicze, mgliste klimaty uroczysk. To Uroczysko Na Miny.
Na Miny
Mamy tu kampinoskie olsy, rozległe łąki i kontrastujące z nimi niewielkie wydmy. Kampinoski Park Narodowy przygotował w tym rejonie ścieżkę edukacyjną „Do Starego Dębu”. W samym środku uroczyska znajduje się pamiątkowy kamień ku pamięci Witolda Plapisa – jednego z inicjatorów utworzenia tzw. Zielonego Pierścienia Warszawy.
Dalej zielonym szlakiem dotarliśmy do rozstajów (Kamień Zboińskiego). W tym miejscu już byliśmy, niecałe półtora kilometra dalej czekał na nas na parkingu samochód.
Pętla ta liczy 19km. Można iść na piechotę, można jechać na rowerze (czasami piach lub błoto, ale ogólnie droga jest ok). Jakąkolwiek opcję byście wybrali, nie zawiedziecie się 😊. To jeden z najpiękniejszych szlaków Puszczy Kampinoskiej. Zwłaszcza wiosną. To jest właśnie ten moment!
Jest też kilka dogodnych opcji skrócenia go, podzielenia na odcinki. Do tego celu bardzo przydatna jest aplikacja Windy Maps. Moje odkrycie ostatnich kilku tygodni – a jak ułatwia życie 😊 😉.
KAMPINOS – mapa szlaków. Można ją zobaczyć TUTAJ
Wszystkie posty o Puszczy Kampinoskiej znajdziesz tutaj: Kampinos – puszcza na wyciągnięcie ręki
Inne miejsca pod Warszawą warte zobaczenia znajdziesz we wpisie: Atrakcje wokół Warszawy
Wszystkie posty z województwa mazowieckiego znajdziesz tutaj: MAZOWSZE – atrakcje regionu
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie
Ciekawa krajoznawcza i historyczna wycieczka, 👍 a opis zachęca do wybrania się w te tereny👋
Dzięki 🙂
Jednak wiosenna młoda zieleń to bardzo miłe (choć krótkotrwałe) zjawisko występujące w naszej przyrodzie. Warto oglądać na żywo i robić zdjęcia
Tak – wiosna jest chyba najpiękniejszą porą roku 🙂 Chociaż jesień staje z nią w szranki…A śnieżna, mroźna zima… A kwitnące łąkami lato… W sumie to wszystkie pory roku są piękne – wszystkie 4 a nawet 6. Dobrze, że żyjemy na średnich szerokościach geograficznych, jedna czy dwie pory roku byłyby strasznie nudne na stałe – to dobre na urlop 😉