City Break w Polsce Małopolskie

Kraków – miasto królów

napisany przez Agata

Kraków na weekend

Kraków – perła dziedzictwa narodowego, dawna stolica, siedziba królów, jedno z najstarszych miast Polski.

To miasto symbol o którym można pisać książki i o którym książki już napisano. Czy można dogłębnie poznać Kraków w weekend? Na pewno nie – ale można go na tyle zwiedzić, zobaczyć i poczuć aby mieć pewność co do tego, że będzie się tu wracać przy każdej nadarzającej się okazji 😊.

Zapraszam na weekendowy spacer po Krakowie

(lipiec 2022)


spis treści

Stare Miasto; Rynek Główny; Sukiennice; Kościół Mariacki; Pomnik Adama Mickiewicza; Kościół św. Wojciecha; Mury obronne, Barbakan i Brama Floriańska; Droga Królewska; Planty; Wzgórze Wawelskie; Zamek Królewski; Katedra Wawelska; Kazimierz; Bulwary Wiślane

Plan na nasz weekend

Gdzie spaliśmy w Krakowie

Gdzie jedliśmy w Krakowie


 

Największe atrakcje Krakowa

.

 Stare Miasto

To serce starego, historycznego Krakowa. To tu w dawnych czasach tętniło mieszczańskie życie, przecinały się trakty, kwitł handel. Dziś historia miesza się tu z pełnymi turystów knajpkami, ogródkami piwnymi i kawiarniami.

W 1978 roku Krakowskie Stare Miasto wraz z Wawelem i Kazimierzem wpisano w na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

I ważna rzecz do zapamiętania – w Krakowie mówimy tylko o Starym Mieście. Tu nie ma Starówki. Użycie tego synonimu jest traktowane jak wielki nietakt i niesamowite faux pas, słowo „starówka” pochodzi bowiem ponoć z gwary warszawskiej.

.

Rynek Główny

Rynek Główny – największy plac targowy średniowiecznej Europy, centralny punkt krakowskiego Starego Miasta. Wytyczono go podczas lokacji miasta w 1257 roku. Wtedy też powstała odchodząca od rynku szachownica ulic.

Na Rynku jest zawsze gwarno – kwiaciarki sprzedają mniejsze i większe bukieciki, konie stukają kopytami ciągnąc staromodne dorożki, gołębie maszerują dumnie po bruku albo wystraszone czymś nagle wzbijają się stadami w powietrze, turyści zadzierają wysoko głowy aby zobaczyć hejnalistę a krakowianie pędzą na umówione spotkanie „pod Adasiem”.

.

Sukiennice

Praktycznie pośrodku Rynku stoją renesansowe Sukiennice. Handlowano w nich głównie suknem, stąd nazwa.

Ich pierwowzorem były drewniane kramy sukienne otoczone budami, straganami i jatkami. 

Pierwsze kamienne Sukiennice powstały w XIII wieku, kiedy to książę Bolesław Wstydliwy zobowiązał się do wystawienia takich w akcie lokacyjnym miasta. Były to dwa rzędy kamiennych kramów, tworzące uliczkę na środku Rynku.

Murowane, zadaszone, gotyckie Sukiennice postawił król Kazimierz Wielki w XIV wieku.

Zgodnie z królewskim przywilejem przyjezdni kupcy mogli sprzedawać swój towar tylko w tym miejscu, tak więc był to niezmiernie ważny punkt na mapie Krakowa. I źródło potężnych dochodów do królewskiego skarbca. Gdy w 1555 roku budynek strawił pożar, niezwłocznie przystąpiono do odbudowy.

Pracowali przy niej najlepsi architekci, artyści i rzemieślnicy, wśród nich wielu Włochów, których do Polski sprowadziła królowa Bona. Odnowione Sukiennice zyskały wówczas renesansowy wygląd – m.in. długą attykę, arkady, a główną halę podzielono na dwie kondygnacje. Takie właśnie możemy podziwiać teraz.

W Sukiennicach do dziś można kupić krakowskie rękodzieło i pamiątki (niestety nieprzyzwoicie drogie!). Na piętrze swoją siedzibę ma zaś Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku (oddział Muzeum Narodowego), gdzie podziwiać można min. „Hołd Pruski” Jana Matejki, czy „Szał Uniesień” Władysława Podkowińskiego.

Na dachu zaś znajduje się Cafe Szał (wejście po kręconych schodach jak do Muzeum Narodowego), z której roztacza się fantastyczny widok na Kościół Mariacki i Rynek.

Kawiarnia czynna jest codziennie od 10:00 do 23:00. W sobotni, wakacyjny poranek (byliśmy tam kilka minut po dziesiątej) nie było tłoku, goście zajmowali dosłownie 3-4 stoliki. Wstąpiliśmy tam po drodze z dworca kolejowego do hotelu. I był to naprawdę wspaniały pomysł! – na odpoczynek po podróży, na dobrą kawę i na wspaniały widok budzącego się leniwie Krakowa. (cappuccino: 15zł, szarlotka z lodami 27zł; ceny VII 2022)

.

Kościół Mariacki

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwany bazyliką Mariacką lub kościołem Mariackim.

Pierwsza murowana romańska świątynia została wzniesiona tu w latach 1221–1222, czyli jeszcze przed lokacją miasta. Stanęła na miejscu drewnianej. To tłumaczy, dlaczego bazylika jest usytuowana ukośnie względem osi Rynku Głównego – gdy stawiano tu pierwszy kościół, Rynek Główny jeszcze nie istniał.

W końcówce XIII stulecia wzniesiono, częściowo na poprzednich fundamentach, wczesnogotycki kościół halowy. W połowie XIV wieku, dzięki fundacji kupca krakowskiego Mikołaja Wierzynka, wzniesiono okazałe prezbiterium. Nieco później dobudowano dwie nierówne wieże. W pierwszej połowie XV wieku dobudowano kaplice boczne. Bazylika Mariacka zaczęła nabierać kształtów, które znamy dziś.

Wnętrze kościoła Mariackiego zachwyca! Powstałe w XIX stuleciu gwieździste sklepienie pędzla Jana Matejki, polichromia i witraże jego uczniów, Józefa Mehoffera i Stanisława Wyspiańskiego, zapierają dech w piersi.

Niemniej jednak najcenniejszym zabytkiem jest tutaj ołtarz główny dłuta, pochodzącego z Norymbergi, Wita Stwosza – niesamowite dzieło rzeźbiarskie późnego średniowiecza. Ołtarz powstał w latach 1477 – 1489, ufundowany przez krakowskich mieszczan po tym jak zawaliło się sklepienie świątyni niszcząc ówczesny ołtarz. Wykonany jest z drewna dębowego (konstrukcja) i lipowego (rzeźby), ma 13 metrów wysokości i 11 metrów szerokości, niektóre figury liczą zaś prawie po 3 metry. Jest to największy tego rodzaju ołtarz w Europie.

Bazylika Mariacka zwiedzanie

Poniedziałek – sobota 11:30 – 18:00

Niedziela i święta 14:00 – 18:00

Ołtarz Wita Stwosza otwierany jest poniedziałek – sobota o 11:50, w niedzielę o 14:10. Szczegóły oraz ceny biletów wstępu: TUTAJ 

 

Fronton bazyliki zdobią dwie nierównej wysokości wieże. Wyższa – 81 m wysokości, niższa – 69 m wysokości.

Na wyższej, zwanej Hejnalicą od późnego średniowiecza w dzień i w nocy czuwał strażnik, wypatrując pożarów, wrogich armii i innych niebezpieczeństw. O świcie i o zachodzie słońca, jako sygnał do otwarcia i zamknięcia miejskich bram, grał hejnał. Od XVI wieku grał go co godzinę. I tak zostało do dziś. Codziennie o pełnej godzinie z Hejnalicy można usłyszeć dźwięki Hejnału Mariackiego granego na cztery strony świata. Melodia ta nagle się urywa w pół dźwięku – to na pamiątkę legendy o hejnaliście, który ostrzegając Kraków przed atakiem Tatarów został przebity strzałą.

Na Hejnalicę Mariacką można się wspiąć i podziwiać stamtąd panoramę Krakowa. Szczegóły wstępu: TUTAJ

Druga, niższa wieża, to dzwonnica. Aktualnie jest zamknięta do odwołania, ale na nią też normalnie jest możliwość wstępu. Szczegóły: TUTAJ 

.

Pomnik Adama Mickiewicza

Pośrodku Rynku, przed Sukiennicami stoi pomnik Adama Mickiewicza.

Pomnik powstał według projektu Teodora Rygiera, uroczyste jego odsłonięcie nastąpiło 26 czerwca 1898, w setną rocznicę urodzin wieszcza.

Pomnik liczy 10 m wysokości i przedstawia poetę stojącego na postumencie, u stóp którego na kilkustopniowym cokole znajdują się cztery alegorie: Ojczyzna, Męstwo, Nauka i Poezja. Na cokole umieszczona została dedykacja: „Adamowi Mickiewiczowi Naród”. 17 sierpnia 1940 roku pomnik został zniszczony przez hitlerowców okupujących miasto. Po wojnie został zrekonstruowany z elementów odnalezionych w 1946 roku na złomowisku w Hamburgu.

 .

Kościół św. Wojciecha

Na Rynku Głównym stoi jeszcze jedna budowla – niewielki biały kościół z zielonym dachem. Jest jednym z najstarszych kościołów w Krakowie. Został wybudowany w miejscu, gdzie ponoć nauczać miał podróżujący z Węgier do Prus, na misje wśród pogan, biskup Wojciech Sławnikowic. Współczesne badania archeologiczne wykazały istnienie fundamentów z przełomu X i XI wieku. W XII wieku wzniesiono kościół w stylu romańskim i to właśnie te romańskie mury podziwiamy do dnia dzisiejszego. W XVII stuleciu przebudowany został w stylu barokowym.

.

Mury obronne, Barbakan i Brama Floriańska

Jeśli jednak do Krakowa przyjedziecie pociągiem (tak jak my), to zanim dojdziecie na Stare Miasto i Rynek, jednymi z pierwszych budowli na trasie Waszego spaceru będzie Barbakan i Brama Floriańska.

Po mającym miejsce w XIII wieku najeździe Tatarów podjęto decyzję o budowie murów miejskich. Powstały one do początków XIV stulecia. Był to około 3-kilometrowy pas podwójnych murów z 47 basztami i 7 zamykanymi na noc bramami, fosą i Barbakanem (wybudowany w końcówce XV w.).

W pierwszej połowie XIX wieku większość murów wyburzono, w ich miejscu powstały Planty.

Krakowski Barbakan to jeden z trzech oryginalnych, istniejących do dziś gotyckich barbakanów – pozostałe dwa są w Carcassonne we Francji i w niemieckim Görlitz.

Brama Floriańska – jedyna ocalała z 7 bram miejskich – od średniowiecza była jedną z głównych. To nią do miasta wkraczali królowie, posłowie i inni znamienici goście. Jej nazwa pochodzi od kościoła św. Floriana na Kleparzu. Zwano ją również  Bramą Chwały, ponieważ to tutaj rozpoczynał się główny trakt królewski wiodący na Wawel (Via Regia)

.

Doga Królewska

Historyczna Via Regia wiedzie ulicą Floriańską, przecina Rynek Główny, a później prowadzi ulicami Grodzką i Kanoniczą – aż na Wawel. Przez wieki podążali nią monarchowie po zwycięskich bitwach, biskupi obejmujący urząd i cudzoziemscy posłowie.

Ulica Grodzka to jedna z najstarszych ulic w Krakowie. Istniała jeszcze przed lokacją miasta w 1257 roku i wchodziła w skład tzw. traktu solnego, wiodącego do Wieliczki i dalej na Węgry.

Wzdłuż Floriańskiej i Grodzkiej ciągną się pięknie zdobione stare kamienice, w których dziś umiejscowiły się liczne butiki, sklepy z pamiątkami, kawiarnie i restauracje. W ciągu dnia jest na nich nieznośnie tłoczno, ale i tak warto się tamtędy przespacerować. A im wcześniej tym lepiej, bo ludzi zdecydowanie mniej 😉.

 .

Planty

Zielone „ogrody miejskie”. Planty to jeden z największych parków w Krakowie i zarazem najstarszy. Powstały w pierwszej połowie XIX wieku, kiedy postanowiono wyburzyć mury miejskie. To właśnie w ich miejscu powstały Planty – zielony pierścień wokół Starego Miasta.

Liczą około 20 ha powierzchni co daje około 4km spaceru. 

 .

Wzgórze Wawelskie

To wapienne wzgórze górujące nad Starym Miastem, nad Wisłą, w zasadzie nad całym Krakowem. Tu miał mieć siedzibę legendarny król Krak, tu grasował smok, tu wreszcie siedzibę mieli królowie i biskupi. 

Jest ono nierozerwalnie złączone z historią Polski. Na jego szczycie wznosi się Zamek Królewski i Katedra.

.

Zamek Królewski na Wawelu

Jego architektoniczny rozkwit przypadł na czasy panowania Zygmunta Starego, który przekształcił XIV-sto wieczną budowlę w renesansową rezydencję – świadectwo potęgi ostatnich Jagiellonów. Wybitni włoscy architekci wznieśli czteroskrzydłowy pałac z arkadowym dziedzińcem. Komnaty ozdobiły utkane we Flamandii arrasy. 

Jednak Wzgórze Wawelskie było zamieszkałe przez władców tych ziem o wiele, wiele wcześniej. Już w IX wieku był tu główny gród plemienia Wiślan. W XI stuleciu tutejszy zamek stał się jedną z głównych siedzib książęcych. Potem, wraz z przeniesieniem przez Kazimierza Odnowiciela stolicy z Gniezna do Krakowa, rozbudowano go – powstał romański zamek obronny.

Przez wieki zamek na Wawelu był siedzibą władców z dynastii Piastów, Jagiellonów, a także pierwszych królów elekcyjnych. Wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany zachował w swej bryle do dziś fragmenty stylu romańskiego i gotyckiego. Jednak zdecydowana większość tego co możemy podziwiać dziś, to efekt XVI-wiecznej przebudowy.

Zamek Królewski na Wawelu jest jednym z najokazalszych zabytków architektury renesansowej w Europie.

Zwiedzanie Zamku Królewskiego na Wawelu

Już samo wejście na Wzgórze Wawelskie robi niesamowite wrażenie. Dziedziniec Główny obsadzony jest rabatami różnokolorowych, sezonowych kwiatów. Pięknie! A wiosną na tych trawnikach kwitną dywany krokusów.

Zanim wejdziemy do wnętrz wstępujemy na Dziedziniec Arkadowy. Oglądane od dołu krużganki robią niesamowite wrażenie.

Na oba dziedzińce (główny i arkadowy) wejście jest bezpłatne. Bramy Wzgórza Wawelskiego otwierane są o 06:00 a zamykane o zmroku (w zależności od pory roku). Dziedziniec Arkadowy otwierany jest o 07:00 a zamykany na 30 minut przez bramami Wzgórza.

We wnętrzach zamku zwiedzać można Komnaty Królewskie (reprezentacyjne i prywatne), Skarbiec, Zbrojownię. Są też wystawy Wawel Zaginiony, Wawel Odzyskany oraz trasy sezonowe (np. Krużganki Pierwszego Piętra lub Ogrody Zamkowe). Szczegóły TUTAJ 

My wybraliśmy się do Apartamentów Reprezentacyjnych i Prywatnych. Czas zwiedzania w obydwu przypadkach szacowany jest na ok. 60 min. Nam zajęło to chwilę mniej. Nie braliśmy przewodnika, a nie było niestety opcji audioprzewodnika – szkoda. Bilety wykupuje się na daną godzinę. Wygodniej online – unika się wtedy kolejki.

Byliśmy też na Krużgankach I Piętra i tę trasę można sobie podarować. Kilkadziesiąt metrów do przodu i do tyłu, całość oglądana zza antygołebiej siatki.

Skusiły nas też Ogrody Królewskie i to było całkiem atrakcyjne miejsce. Chociaż jak mam być szczera to nasadzenia na Dziedzińcu Głównym swoim urokiem na głowę biły te z ogrodów.

Największym zainteresowaniem cieszył się Królewski Skarbiec. Tu jednak bilety były dostępne już na bardzo późne godziny – zatem innym razem 😉.

.

Katedra Wawelska

W roku 1000 w Krakowie powstało biskupstwo, a wkrótce potem na Wzgórzu Wawelskim wzniesiono pierwszą katedrę. Drugą katedrę zaczęto budować na przełomie wieków XI i XII, za panowania księcia Władysława Hermana. Ta jednak spłonęła na samym początku XIV wieku. W 1306 roku książę kujawski Władysław Łokietek wkroczył na Wawel. W 1320, w zniszczonej jeszcze romańskiej katedrze, arcybiskup gnieźnieński Janisław koronował go na króla Polski. Wkrótce potem rozpoczęto wznoszenie nowej, gotyckiej budowli.

Łokietek był pierwszym polskim władcą koronowanym na Wawelu. Od tego momentu to właśnie tu koronowani byli wszyscy polscy królowie. I nie zmieniło się to nawet po przeniesieniu w 1596 roku przez Zygmunta III Wazę stolicy do Warszawy. Wyjątkiem była koronacja Stanisława Leszczyńskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego.

W kolejnych stuleciach katedra była rozbudowywana i ozdabiana zgodnie ze stylami epok. Dziś otacza ją wieniec 18 kaplic. Na szczególną uwagę zasługuje kaplica ufundowana przez króla Zygmunta I Starego zwana Zygmuntowską. Zaprojektowana przez włoskiego mistrza Bartolomeo Berrecci stanowi perłę renesansu Europy Środkowej. To właśnie jej kopuła błyszczy na złoto kiedy spacerujemy po Wzgórzu Wawelskim.

W Katedrze znajdują się nagrobki siedemnastu polskich władców. Niektóre sarkofagi znajdują się w nawach głównej i bocznych, większość zaś w kryptach (Groby Królewskie). Pierwszym, który spoczął na Wawelu był król Władysław Łokietek.  

Podczas zaborów katedra stała się symbolem polskości i patriotyzmu. W tym okresie pochowano w niej pierwszych bohaterów narodowych: Tadeusza Kościuszkę i księcia Józefa Poniatowskiego. W 1993 roku z Wielkiej Brytanii sprowadzono tu prochy Władysława Sikorskiego. Spoczywają oni w krypcie św. Leonarda – najstarszej części katedry, jedynej ocalałej z pożaru.

W krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów spoczywa marszałek Józef Piłsudski. Obok zaś pochowani w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński z żoną Marią.

W lewej nawie katedry schodzi się do Krypty Wieszczów, gdzie w sarkofagach mieszczą się szczątki Adama Mickiewicz i Juliusza Słowackiego a w urnie ziemia z grobu Cypriana Kamila Norwida. W oczy rzuca się brak upamiętnienia Zygmunta Krasińskiego – ale to już zupełnie inna historia…

Na najwyższym piętrze katedralnej Wieży Zygmuntowskiej można podziwiać (oprócz widoków na miasto) najsłynniejszy dzwon w Polsce – Dzwon Zygmunt. Ufundowany został on przez króla Zygmunta I Starego i został odlany w Krakowie w 1520 roku przez ludwisarza Hansa Behema z Norymbergi. Dzwon waży ok. 11 ton, a jego serce 365 kg. Przez wieki był największym dzwonem w Polsce. Zdetronizował go dopiero w 1999 roku dzwon z sanktuarium w Licheniu, ważący 19 ton.

Dźwięk Zygmunta można dziś usłyszeć z okazji najważniejszych świąt i uroczystości kościelnych oraz doniosłych wydarzeń narodowych. W przeszłości bił także przy narodzinach królewskich potomków i mszach żałobnych za monarchów.

Zwiedzanie Katedry informacje praktyczne

W samej katedrze nie wolno robić zdjęć (jedynie w kryptach i na wieży). Wejście jest płatne (cenny i godziny otwarcia TUTAJ)

Bilet obejmuje wstęp do Katedry, Dzwonu Zygmunta, Grobów Królewskich, Muzeum Katedralnego oraz Muzeum Archidiecezjalnego.

.

Kazimierz

Dziś urzeka plątaniną uliczek, nastrojowymi kamienicami, ogródkami kawiarnianymi.

Kazimierz założył w 1335 roku król Kazimierz Wielki (stąd nazwa) jako oddzielne miasto. Do Krakowa został włączony dopiero pod koniec XVIII wieku. Od XV stulecia to II wojny światowej zamieszkiwała tam ludność żydowska. Dlatego znajduje się tu tak dużo zabytków judaistycznych – aż 7 synagog, zabytkowy kirkut (cmentarz).

Najwięcej zabytków kultury żydowskiej znajduje się przy ul. Szerokiej.

Ale po Kazimierzu najlepiej jest poszwendać się bez celu. Pozaglądać w bramy, poczytać stare i nowe szyldy, obejrzeć murale. Warto przysiąść gdzieś na kawę, gdzieś na lampkę wina.

My na Kazimierzu także się stołowaliśmy. Śniadanie jedliśmy w malutkiej Hummus Amammusi – jak sama nazwa wskazuje specjalizującej się w daniach kuchni bliskowschodniej (lipiec 2022 – szakszuszka 38zł; kawa w tygielku 2 filiżanki 27zł). Ceny więc raczej wysokie, ale dania smaczne.

.

Obiad zjedliśmy zaś w polecanym przez miejscowych Kolanku – i nie zawiedliśmy się! Do tego stopnia nam się spodobało, że kolejnego dnia też tam jedliśmy. (lipiec 2022 – zestaw lunchowy: 29zł; sałatki: 33zł; grzanki z kozim serem: 19zł; dania główne: 33-43zł; naleśniki 26zł; wino karafka 0,5L: 40zł, wino kieliszek: 14zł; bufet śniadaniowy 33zł). Można tam zjeść potrawy „naokoło świata” – i wierzcie mi, zdecydować się nie można. Jest pysznie, a ceny całkiem przystepne.

Ciekawym adresem jest też Enoteka Kazimierz serwująca wina z lokalnej jurajskiej winnicy Kresy. Jeśli ciekawi Was jak smakuje wino bursztynowe – to tylko tam! 😊

.

Bulwary Wiślane

Tu nie sposób nie trafić i nie sposób się nimi nie zachwycić. Bulwary ciągną się po obu stronach Wisły. Są tam wytyczone ścieżki rowerowo – piesze. Górujący Wawel widać doskonale w zasadzie z każdego punktu. Najlepiej po prostu niespieszne pospacerować, albo usiąść na kocu i zrobić sobie mały piknik.

W Krakowie jest oczywiście całe mnóstwo ciekawych miejsc, takich jak chociażby Uniwersytet Jagielloński, niedoceniana Nowa Huta, czy panorama Krakowa o zachodzie słońca z Kopca Krakusa (Kraka). Nie wspominając o teatrach i muzeach. Na nie już nie starczyło nam czasu i sił, a część była po prostu zamknięta (nieszczęsne poniedziałki).

.

Nasz weekend w Krakowie wyglądał następująco:

Dzień 1

Przyjazd porannym pociągiem. Wczesny spacer po Starym Mieście, przejście Traktem Królewskim (w tym kawka w Cafe Szał), następnie Wzgórze Wawelskie i wejście do Zamku Królewskiego. Po drodze kilka razy zawitaliśmy na Plantach. Po południu szwendaliśmy się po Kazimierzu. Jedliśmy tam obiad (Kolanko) i degustowaliśmy wino (Enoteka Kazimierz). Dzień skończyliśmy spacerem po Bulwarach Wiślanych.

Dzień 2

Po śniadaniu na Kazimierzu, ranek zaczęliśmy od zwiedzania Katedry Wawelskiej, następnie zaś Kościoła Mariackiego. Potem pospacerowaliśmy po mniej znanych uliczkach Starego Miasta. Na obiad znów zawędrowaliśmy na Kazimierz a na koniec rozkoszowaliśmy się latem nad Wisłą. Wieczornym pociągiem wróciliśmy do domu.

Był jeszcze dzień 3 😉 – który spędziliśmy na rowerach i w podkrakowskich winnicach. O tej wycieczce przeczytacie TUTAJ.

.

Gdzie spaliśmy w Krakowie

B&B Hotel Kraków Centrum

Doskonała lokalizacja (vis a vis Mostu Grunwaldzkiego). Na Wawel ok. 1km, na Rynek Główny ok. 2km, na Kazimierz ok. 1,5km. Do Dworca Głównego troszkę ponad 3km. Pokoje są małe ale czyste, z wygodnymi łóżkami i wygodną łazienką.

Pokój 2-os. 250zł/noc (lipiec 2022, przy zniżkach Genius na booking.com wychodzi taniej)

 

 

Wszystkie posty z województwa małopolskiego znajdziesz tutaj: Małopolska– atrakcje regionu

Inne miasta na weekend: CITY BREAK w Polsce

Więcej o ciekawych miejscach w Polsce: 

Północ Polski 

Polska Środkowa ; 

Południe Polski

 

 

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x