(sierpień 2019)
Ciudad de Panama – stolica czteromilionowego państwa Panama.
To miasto kontrastów, które choć charakterystyczne dla wszystkich wielkich ośrodków miejskich, tutaj aż biją po oczach. Z jednej strony jedna z najnowocześniejszych stolic i centrum finansowe tej części świata. Z drugiej biedne dzielnice i slumsy. Jedne obok drugich, niejednokrotnie przeplatające się nawzajem.
Nocleg w Panama City
Hotel Doral
(rezerwacja booking.com)
Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
Pokoje czyste, w łazience są ręczniki, przybory toaletowe i ciepła woda. Indywidualnie sterowana klimatyzacja. Z naszego pokoju na 9-tym piętrze rozciągał się wspaniały widok na Cinta Costera i Casco Viejo. Dodatkowym atutem (zwłaszcza w podróży z plecakiem) jest pralnia i suszarka (2,5 USD + proszek 1 USD). Recepcja czynna całą dobę. Na terenie jest też kuchnia, w której można przyrządzić sobie posiłek.
Hotel jest też bardzo dobrze zlokalizowany chociaż z początku dzielnica może budzić pewne obiekcje. Leży on bowiem na granicy tzw. dzielnicy „złej” i przedsionka Casco Viejo. Do centrum Starówki idzie się dosłownie kilka minut, tak samo na Mercado de Mariscos. Do głównej ulicy handlowej – Avenida Central, na której znajdziecie dziesiątki sklepów z tkaninami, ale też i markety spożywcze – dochodzi się po niespełna 3-4 minutach mijając po drodze kilkanaście straganów z owocami i warzywami. Zasada jest w zasadzie jedna – po wyjściu idziesz w lewo, nie idziesz w prawo.
Pokój trzyosobowy: 40 USD/doba
Transport na terenie Panama City
Jeśli chodzi o transport z lotniska to istnieje opcja komunikacji miejskiej. Autobusy nie odjeżdżają jednak z samego terminala, tylko z przystanku oddalonego o jakieś 5-10 minut na piechotę. Nawet mieliśmy zamiar w ten sposób dostać się do hotelu, ale w upale, z plecakami, po przeszło dobie w podróży – po prostu odpuściliśmy i wzięliśmy taksówkę. Tutaj trzeba było mocno negocjować i troszkę poszukać. Ceny wywoławcze były bowiem bardzo wysokie – 40 a nawet 50 USD. W rezultacie pojechaliśmy za 20 USD (nasza trójka) pod warunkiem, że znajdzie się jeszcze czwarty pasażer. Po krótkim oczekiwaniu ruszyliśmy.
Po mieście można poruszać się komunikacją. W tym celu należy kupić kartę metro: 5 USD.
Są też wszechobecne taksówki. Np.: hotel – dworzec autobusowy Albrook: 3 USD ; w nocy na tej trasie płaciliśmy 4 USD.
Panama City atrakcje
Kanał Panamski
Kanał Panamski to niezaprzeczalna wizytówka Panamy. To w końcu jedna z najważniejszych dróg morskich świata o ogromnym znaczeniu gospodarczym. Dzięki niemu nie trzeba opływać Ameryki Południowej, co skraca żeglugę o prawie 15 000 km! Dzięki niemu jakże znacząco skrócił się czas przepływu towarów z portów Atlantyk – Pacyfik.
Budowa kanału rozpoczęła się w 1881 roku. Prace nadzorował Francuz Ferdynand de Lesseps – budowniczy Kanału Sueskiego. Francuzi jednak nie ukończyli budowy przeprawy. Tropikalny klimat powodował ogromne natężenie chorób. Malaria i żółta febra dziesiątkowała pracujących przy przekopie robotników. Do tego przyszły kłopoty finansowe i w rezultacie francuska spółka ogłosiła bankructwo.
W 1903 roku, z inspiracji Stanów Zjednoczonych, Panama oddzieliła się jako niepodległe państwo od Kolumbii. Wtedy też kapitał amerykański zaczął zasilać budowę kanału. Wznowiono prace, które ukończono w 1914 roku.
Kanał Panamski ma długość 80km. Część z nich to sztuczny przekop – od strony Pacyfiku tzw. Culebra. Część to leżące od strony Atlantyku naturalne jezioro Gatún. O ile Pacyfik i Atlantyk leżą na tej samej wysokości to Jezioro Gatún leży aż o prawie 26 metrów wyżej. Dlatego potrzebny jest system śluz, których na kanale jest łącznie 12.
Śluzy mają oczywiście swoje ograniczone rozmiary i dlatego statki mogące wejść do kanału, tzw. panamaksy, muszą być to jednostki o maksymalnych wymiarach:
- 294,1 m długości
- 32,3 m szerokości
- 12,0 m zanurzenia
Po 1914 w stoczniach całego świata właśnie takie statki zaczęto budować na szeroką skalę.
Czas potrzebny na przepłynięcie kanałem panamskim to 8 – 10 godzin. Koszt to około 20 000 USD.
Jak zobaczyć Kanał Panamski?
Śluza z platformą obserwacyjną to tzw. Śluza Miraflores (Miraflores Locks). Można dojechać tam taksówką (z Hotelu Doral, czyli okolic Casco Viejo 10 USD) lub autobusem na dworzec Albrook i następnie na Miraflores.
Kanał Panamski cennik:
Muzeum + taras widokowy na 4 piętrze: 20 USD/osoba dorosła ; 12USD/ dziecko.
Można też pobrać darmowe wejściówki i oglądać „spektakl” z kafejki usytuowanej na pierwszym piętrze.
Ja osobiście uważam, że warto ponieść ten wydatek i wstąpić najpierw do muzeum, w którym dowiemy się ciekawych szczegółów technicznych o kanale oraz poznamy jego historię. Oglądanie przepływu z czwartego piętra też jest o wiele fajniejsze niż z pierwszego.
Nowoczesne City
Ilość drapaczy chmur w Panama City onieśmiela. Już jadąc z lotniska czujemy się jak w jakimś mieście z przyszłości. Może na kimś kto był w Nowym Jorku albo Szanghaju nie zrobią one tak piorunującego wrażenia, ale na nas zrobiły ogromne.
Casco Viejo
Starówka zachwyca swą architekturą. Jest tu mnóstwo restauracji, sklepów z pamiątkami, kawiarni. Warto tu pospacerować, poszwendać się po zakamarkach ulic i skwerów.
Parque Metropolitano
Park Metropolitano to dżungla w mieście. Na porośniętym lasem tropikalnym wzgórzu poprowadzono kilka ścieżek. Resztę terenu pozostawiono przyrodzie. Żyją tu leniwce, ostronosy, liczne ptaki, motyle, gady i płazy. Wdrapawszy się na punkt widokowy można podziwiać „okno” w którym przez bujną roślinność przebijają się panamskie drapacze chmur.
Ceny biletów: 4 USD/normalny, 2 USD/ulgowy
Na terenie znajduje się też motylarium.
Ceny biletów: 5 USD/normalny, turysta zagraniczny; 2,5 USD/ normalny, turysta krajowy, 1 USD/ ulgowy
Mercado de Mariscos
Mercado de Mariscos, czyli Targ Rybny to obowiązkowy punkt na mapie Panama City!
To miejsce o tyleż proste co genialne! Jest to w zasadzie bardziej centrala rybna. Są hale, są magazyny, chłodnie. Tutaj lądują połowy ze wszystkich kutrów rybackich. Świeża ryba i owoce morza są więc zawsze – dzień i noc.
Na terenie całkiem niemały obszar zajmują małe knajpki z prostymi stolikami i krótkim menu. Naganiacze już od progu zapraszają do swojej „strefy”. Wejście jest męczące i trzeba być mocno asertywnym żeby dać odpust zachwalającym swoje produkty, natarczywym obsługującym. Ale już jak się przejdzie przez pierwsze zasieki, wybierze swoją strefę stolikową i zasiądzie – to czeka nas niesamowita uczta 😊.
Ceviche, czyli kawałeczki surowej ryby lub owoców morza w specjalnej zalewie z limonki – smakuje wybornie! A ryby…. moją ulubioną była corvina, czyli okoń morski, chociaż mężowi i synowi bardziej przypadł do gustu pargo rojo (karmazyn). Podawane z patacones, czyli plackami z wytrawnych bananów… – niebo w gębie!
Przykładowe ceny:
– ceviche de corvina: 2 USD/małe
– ceviche de combinacion (ryba oraz owoce morza): 3 USD małe , 5 USD/duże
– ryby: 10-12 USD/mała ; 13-15 USD/średnia ; 16-18 USD/duża
WYSPY PERŁOWE
Wyspy Perłowe to prawie 100 wysp i drugie tyle bezimiennych wysepek położonych w Zatoce Panamskiej ok. 50 km od wybrzeża Panamy. Największa z nich to Isla del Rey. Najbardziej zorganizowana turystycznie to Contadora. Tuż obok leży Saboga – podobno piękna, ale tam niestety nie dotarliśmy… Najbliżej Panama City położona jest wyspa Taboga, na którą właśnie popłynęliśmy naszego ostatniego dnia pobytu w Panamie.
Taboga
Taboga jest nieduża, górzysta, prawie cała porośnięta dżunglą. Długie, niewielkie, przycupnięte na jednym brzeżku miasteczko robi przyjemne wrażenie. To tam dobija prom i inne jednostki. Plaża jest dość mała i mogę sobie wyobrazić, że w weekend zapchana jest cała wypoczywającymi na łonie natury Panamczykami. My byliśmy w poniedziałek i nie było tłoku. Jeśli chodzi o infrastrukturę knajpkową to mogłoby być lepiej. Nastawialiśmy się na pyszną rybkę, a skończyło się jedynie na piña coladzie 😉. Co do plażowania i kąpieli… No cóż – syn był zachwycony, że mógł kilka godzin siedzieć w wodzie 😉 a ja mam na pamiątkę piękne różowe muszle, których morze wyrzucało tam dziesiątki, setki, tysiące… Były też pelikany i iguany. Nigdy też nie kąpałam się z widokiem na tyle potężnych jednostek pływających 😉. Ani nie widziałam tylu wielkich statków na raz. W drodze na Taboga minęliśmy ich kilkanaście, czekających na wejście do kanału.
Na plaży można wypożyczyć parasol za 5 USD oraz leżak za 3 USD (bez limitu czasowego)
Tabogi i jej plaży rajską bym nie nazwała. Miejsce to też nie jest miejscem do snorkelingu. Niemniej jednak dzień spędziliśmy bardzo miło (aż w końcu zdmuchnęła nas tropikalna ulewa 😊). Myślę, że dalej położone Wyspy Perłowe mogą oferować znacznie więcej.
Promy odpływają z Isla Flamenco.
Prom na Isla Taboga:
– najwcześniejszy wypływa o 08:00. Powrót jest to 14:30 lub 16:00 (należy odgórnie ustalić godzinę powrotu)
– czas płynięcia: 30min
– cena biletów (w obie strony): 20 USD/normalny, 14 USD/ulgowy
Prom na Isla Saboga:
– najwcześniejszy wypływa o 07:30
– czas płynięcia: 1,5h
– cena biletów: 90 USD/normalny
KOSZTY ( 3pax, sierpień 2019)
– Nocleg w Panama City: Hotel Doral, 40 USD/doba (pokój trzyosobowy)
– Karta Metro: 5USD
– Taksówki:
- lotnisko – centrum: 20USD (za trzy osoby przy założeniu, że jadą 4 osoby)
- hotel – lotnisko: 30USD
- centrum – dworzec Albrook: 3USD
- na Miraflores: 10USD
- na Isla Flamenco: 5USD
– Kanał Panamski (muzeum + taras widokowy): 20USD/normalny, 12USD/ulgowy
– Parque Metropolitano: 4USD/normalny, 2USD, ulgowy
– Rejs na Taboga: 20USD/normalny, 14USD/ulgowy
– Mercado de Marisco:
- ceviche de corvina: 2USD/małe
- ceviche de combination (ryba I owoce morza): 3USD małe , 5USD/duże
- ryby: 10-12USD/mała ; 13-15USD/średnia ; 16-18USD/duża
Czytaj dalej:
El Valle de Anton – miasteczko na dnie wulkanu
Półwysep Azuero – pustynia w tropikalnym kraju, wieloryby i uciekające muszle
Isla Coiba – najlepszy snorkeling ever
Boquete – quetzale, kolibry, dżungla i wodospady
Wszystkie wpisy o Panamie znajdziesz tutaj: PANAMA
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊
Bardzo cenne i świeżutkie rady praktyczne! Prowadzą „jak po sznurku” do lokalnych atrakcji. Polecała bym wyjeżdżającym do Panamy skorzystanie z tego wpisu. Zdjęcia super! Szczególnie podoba mi się Miasto kontrastów i Parque Metropolitano.
Dziękuję. Mam nadzieję, że kolejne wpisy/etapy będą równie inspirujące 🙂