Atrakcje Mazowsza
(na północ od Warszawy, 40km od centrum)
Parów Karski to starorzecze rzeki Rządzy. Położony jest w okolicach Zalewu Zegrzyńskiego, zaledwie 40km od centrum Warszawy. W sam raz na spacer w jakiś pogodny, weekendowy dzień.
My wybraliśmy się tam w pierwszy weekend października – jesień właśnie wkraczała do lasu, drzewa nieśmiało zaczynały się wybarwiać, po wyjątkowo suchym lecie pojawiły się pierwsze grzyby. Było spokojnie i cicho, trochę grzybiarzy, trochę wędkarzy, łabędzie i kaczki.
(X 2022)
Jak najlepiej dojechać
Z centrum Warszawy dojazd zajmie ok. 40min – trasa na Nieporęt, następie Białobrzegi. Auto najlepiej zostawić za Białobrzegami, przy ul. Wczasowej, przy szlabanie.
Ścieżki wokół parowu
(Kliknij w szlak aby przejść do aktywnej mapy (źródło: mapa.cz)
Wycieczkę rozpoczęliśmy przy szlabanie, przy ul. Wczasowej. Jezioro Parów Karski zaczęliśmy obchodzić od strony południowej i to był dobry wybór. Brzeg jest tu zdecydowanie ładniejszy. Sosnowy i mieszany las łagodnie schodzi do wody. Jest tu też kilka pomostów, jedne w lepszym, inne w gorszym stanie technicznym.
Kiedy spacerowaliśmy tam w październiku na wodzie unosiły się wielkie ilości liści lilii wodnych – podejrzewam więc, że latem musi tu być jeszcze bardziej bajecznie.
Wracaliśmy obchodząc jezioro od drugiego brzegu – tutaj ścieżka poprowdzona jest przed dłuższy odcinek w pewnym oddaleniu od wody. Ten brzeg jest zresztą zdecydowanie bardziej zarośnięty szuwarami. Zauważyliśmy tu tylko jeden pomost. Las też na sporym odcinku jest ciemny i ponury.
W jeziorze obowiązuje zakaz kąpieli o czym informują poustawiane w kilku miejscach tabliczki. Można w nim za to łowić ryby – o czym świadczą pozajmowane przez wędkarzy pomosty i inne miejscówki 😉
Po dojściu do głowy Parowu Karskiego poszliśmy dalej prosto. Tu jednak można odbić w lewo i okrążyć jezioro. Taki spacer to ok. 3km.
Idziemy dalej
Idąc dalej lasem natknęliśmy się na niesamowicie ciekawą rzecz. Wiecie co to jest?
To budki szczelinowe dla nietoperzy. Imitują one szczeliny w drzewach i służą tym latającym ssakom za schronienia letnie.
Dalej dotarliśmy do dwóch mniejszych oczek wodnych. W pierwszym z nich do dziś zatopione są słupy, a w pobliżu stoi opuszczony budynek przypominający wyglądem wielką ziemiankę – to pozostałości po obiektach wojskowych z czasów socjalizmu. Tereny te były bowiem w epoce PRL terenami wojskowymi. W pobliżu Białobrzegów i Ryni znajdziemy dziś kilka bunkrów i pozostałości innych budynków wojskowych. W jednym z nich było np. podobno archiwum map.
Po przejściu przez asfaltową jezdnię (jest dojazd i parking leśny, więc można stąd zacząć spacer) zaczęliśmy obchodzić kolejne jeziorko – na mapach Google określane jako Staw Zapadliska. Jest ono mniejsze niż Parów Karski, ale większe od mijanych dwóch pozostałych razem wziętych. Położone jest między dwoma wydmami porośniętymi sosnowym lasem.
Całe nasze kółko to dokładnie 7,3km które zajęło nam 3,15min – spacerkiem i niespiesznie, z małym poszukiwaniem podgrzybków po drodze 😊😉.
Na obiad zaś nie mogliśmy sobie odmówić frytek z okoni w Barze Pilawa nad Zalewem Zegrzyńskim. Mniam!
Inne miejsca pod Warszawą warte zobaczenia znajdziesz we wpisie: Atrakcje wokół Warszawy
Wszystkie posty z województwa mazowieckiego znajdziesz tutaj: MAZOWSZE – atrakcje regionu
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie