Rumunia
Năeni jest malutkie. Jego wąskie uliczki pną się w górę to spadają znów w dół. Nie ma tu kwater, restauracji – nie ma turystów. Nieliczni mieszkańcy zajmują się swoimi sprawami. Po co więc tam nas poniosło?
Pnąc dalej się w górę, jakieś 3km ponad miasteczkiem leży niesamowity kościół z kamienia (Biserica din piatra). Nie jest on ani stary, ani niesamowicie słynny. Jest po prostu inny i ważny dla lokalnej społeczności. Ufundowany pod koniec XX wieku w całości zbudowany jest z tzw. kamienia Naeni pozyskanego z pobliskiego kamieniołomu. I tu w całości znaczy dosłownie w całości: ściany, podłoga, filary, ołtarz – wszystko. Stojący na wzgórzu, na pustkowiu robi naprawdę niesamowite wrażenie. Kilkaset metrów dalej ścieżka wiedzie natomiast do prehistorycznych grót datowanych na okres sprzed 4000 – 7000 lat. Nie do wszystkich jest łatwy dostęp. Groty są bowiem rozproszone a dojścia do nich niepoopisywane. Tak czy inaczej spacer wśród pięknych krajobrazów był doskonałym przerywnikiem w podróży.
Jako że to region winny w pobliżu jest dużo mniejszych i większych winnic i winiarni. Oto kilka z nich: Lacerta, Ferma Dacilor, Crama Apogeum, Crama de Piatra, Crama S.E.R.V.E din Ceptura, Cellars Rotenberg.
Wszystkie wpisy o Rumunii znajdziesz tutaj: RUMUNIA
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie