Nieopodal Krasnystawu znajdują się ruiny olbrzymiego i potężnego niegdyś zamku-twierdzy. Szczerze powiedziawszy dowiedziałam się o nich z mapy-zdrapki, którą syn dostał na urodziny. Leżą one praktycznie dokładnie na trasie Warszawa – Zamość postanowiliśmy do nich zajechać.
W średniowieczu istniała tu niewielka, rodowa siedziba Krupskich. W połowie XVI wieku zbudowano na fundamentach nowoczesny, wielki, obronny zamek. I choć granica Rzeczypospolitej biegła wówczas daleko na wschodzie, to Tatarzy niejednokrotnie zapuszczali się na te tereny, dlatego obronność zamku miała swe uzasadnienie.
Dziś z jego świetności pozostały tylko nieliczne mury stojące smętnie nad rozlewiskiem dopływu Wieprza. Całość zarosły chwasty i trawa. Na części murów wandale umieścili mniej lub bardziej „atrakcyjne” napisy. Szkoda… bo kiedyś była to wspaniała budowla, a dziś mogłyby być to wspaniałe, romantyczne ruiny.
Wieczorem zajechaliśmy do Zamościa, a następnego dnia ruszyliśmy na Roztocze, gdzie spędziliśmy trzy fantastyczne dni. Na Podkarpaciu pierwszym naszym przystankiem był Przemyśl, a na nocleg przybyliśmy do Krasiczyna.
Inne pałace i rezydencje południowo-wschodniej Polski opisałam tutaj: Pałace i rezydencje
Wszystkie posty z Lubelszczyzny znajdziesz tutaj: Lubelskie – atrakcje regionu
Więcej o ciekawych miejscach w Polsce:
Ciekawe miejsca – Polska Północna ;
Ciekawe miejsca – Polska Środkowa ;
Ciekawe miejsca – Polska Południowa
Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊