City Break w Polsce Świętokrzyskie

Sandomierz – renesansowe miasto

napisany przez Agata

Tam gdzie San domierza do Wisły

Malowniczo położony na nadwiślańskiej skarpie stanowiącej strome zakończenie Gór Świętokrzyskich. To kolejna perła renesansu na szlaku polskich miast.

Sandomierz jest jednym z piękniejszych miast w Polsce. Jest też jednocześnie jednym z najstarszych. Prawa miejskie uzyskał w 1227 roku. Sandomierz to miasto królewskie, czyli takie, które zostało zlokalizowane na gruntach należących do króla.

Położony jest na siedmiu wzgórzach, dlatego często nazywany bywa Małym Rzymem.

Sandomierz zwiedziliśmy podczas naszej wycieczki po renesansowych miastach i rezydencjach Polski południowo-wschodniej, o której możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ 

(czerwiec 2019)

 

SANDOMIERZ ATRAKCJE

Sandomierska Starówka

Tym, co najbardziej kojarzy się z sandomierską starówką jest na pewno Ratusz z czerwonej cegły oraz zabytkowe kamienice okalające Rynek. Sam ratusz pochodzi z przełomu XIV i XV wieku, dlatego też – choć sama bryła jest renesansowa, a charakterystyczna attyka powstała w XVI wieku – można w nim dopatrzyć elementy gotyckie. Jeszcze w kolejnym stuleciu (XVII) powstała wieża.

Co ciekawe rynek w Sandomierzu jest pochyły. Różnica wysokości pomiędzy górą a dołem dochodzi do piętnastu metrów.

Są tu kawiarenki, restauracje, lodziarnie, sklepy z pamiątkami, galerie sztuki…

 Podziemna Trasa Turystyczna w Sandomierzu

Do Podziemnej Trasy Turystycznej schodzi się z dziedzińca kamienicy Oleśnickich (Rynek 10). Bilety kupuje się na miejscu w kasie (13zł/normalny, 9zł/ulgowy. Przejście tylko z przewodnikiem, ok. 60min.)

Sandomierskie podziemia jako składy towarów, lodówki oraz prywatne schrony, powstawały już od XIV stulecia. Właściciele kamienic drążyli w głąb. Piwnice te (dziś połączone ze sobą łącznikowymi korytarzami) usytuowane są na różnych poziomach. Im głębiej, tym młodsze pomieszczenia. Działano tak przez kilka wieków, potem na długo zapomniano o tym podziemnym mieście. Ale ono nie dało o sobie zapomnieć…. Tutaj, podobnie jak w Jarosławcu, też groziła katastrofa budowlana. Podziurawiona jak ser ziemia pod Sandomierzem zaczęła się zapadać. W drugiej połowie XX wieku, przez ponad 20 lat górnicy z Bytomia pracowali, zabezpieczali, ratowali sandomierskie podziemia. Udało się i dziś (od 1977r) możemy spacerować Podziemną Trasą Turystyczną, a przewodnicy w sposób niezwykle ciekawy opowiadają o historii miasta i tych piwnic.

 Zamek w Sandomierzu

Na nadwiślańskiej skarpie góruje sandomierski zamek. Wybudowany w XIV stuleciu na miejscu wcześniejszego drewnianego grodu, później był wielokrotnie przebudowywany. W Zamku Sandomierskim znajduje się muzeum archeologiczne, historii regionu oraz wystawy czasowe.

Brama Opatowska

Jest to jedyna pozostała z czterech wież obronnych sandomierskiej starówki. Na szczyt można wejść (6zł/normalny, 4zł/ulgowy). Jest to najwyższy punkt widokowy miasta, chociaż jak mam być szczera to widok z niej troszkę mnie rozczarował…. (chociaż może to po prostu efekt ilości osób na górze…)

Panorama na Sandomierz

Najładniejszą panoramę na Sandomierza oglądaliśmy z wiaduktu na Wiśle (trasa 77, ul. Lwowska) i przechodząc potem przez Plac Jana Pawła II (trawnik, łąka). Po przejściu przez plac dochodzi się do schodków. Tymi schodkami wspina się człowiek na skarpę i wychodzi przy samym Domu Długosza.

Wąwóz Królowej Jadwigi

To, podobnie jak w Kazimierzu Dolnym, wąwóz lessowy. Ma długość ok. pół kilometra. Wystające korzenie drzew zdobią sięgające 15 metrów ściany wąwozu. Korony zaś stykają się ze sobą tworząc zamknięty tunel. W lecie, gdy liście są duże, tunel jest praktycznie szczelny. Niesamowite miejsce!

Znajduje się on w południowo-zachodniej części Sandonierza. Jeśli przez wąwóz chce się iść w dół to należy za kościołem św. Jakuba (na zboczach pod kościołem rośnie winorośl) iść ulicą Staromiejską. Nie dochodząc do kościoła św. Pawła po lewej stronie odbija się w wąwóz.

Ojciec Mateusz

Od ponad dekady Sandomierz kojarzy się wszystkim z Ojcem Mateuszem, bo niech się przyzna ten, kto nie oglądał choć jednego odcinka 😉.  I choć większość scen kręconych jest w studiu… I choć serialowy kościół czy plebania leżą w rzeczywistości pod Warszawą… To i tak chodząc po sandomierskim rynku bez przerwy słyszy się głosy, szepty lub wykrzykiwania – „Ojciec Mateusz to”, „Ojciec Mateusz tamto”. Nic więc dziwnego, że na rynku jest nawet restauracja U Ojca Mateusza, w pobliżu Wąwozu św. Jadwigi mamy Dworek Ojca Mateusza. A przemknąć rowerem w dół pod ratuszem – to i myśmy nie mogli się temu oprzeć 😉.

Góry Pieprzowe

500 milionów lat temu, w czasach prekambryjskich z łupków i kwarcytów powstały najwyższe góry na Ziemi. Podatne na erozję zamieniły się do naszych czasów w ciemnoszare pagórki. A zlepki łupków przypominające pieprz dały wzgórzom nazwę. A może… Według legendy przed wiekami w okolicy mieszkali mnisi. Na opadających ku Wiśle zboczach uprawiali rośliny, których czarne nasiona były tak ostre, że po rozgryzieniu paliły żywym ogniem. I to właśnie od tych wydarzeń okolice nazywa się Górami Pieprzowymi.

“Pieprzówki” są najstarszymi górami w Polsce, ale  słyną nie z wieku czy wysokości tylko z unikatowej przyrody. Obok siebie występuje tu roślinność charakterystyczna dla stepów i terenów podmokłych. Szczególnie cenne w Górach Pieprzowych są dzikie róże. Jest to największe rosarium dzikiej róży w Europie. W tym nietypowym mikroklimacie rośnie aż kilkanaście gatunków dzikich róż, z czego 2 występują tylko i wyłącznie tutaj. Miałam szczerą nadzieję zdążyć na kwitnienie. Niestety – w ostatnim dniu czerwca  (2019) mogłam nacieszyć oczy tylko świeżymi, niewybarwionymi jeszcze owocami.

Wędrując po „Pieprzówkach” oprócz geologii i roślinności podziwiamy widoki.

Panorama Wisły, panorama Sandomierza. Dla nich warto tu być.

Najlepsze widoki są z okolic Kamienia Łukawskiego, z Willi Dzika Róża. Można tam podjechać rowerem – od starówki są drogowskazy (ok. 4km. Najpierw zjeżdżamy do poziomu Wisły, potem wspinamy się). Chcąc pochodzić po górach trzeba wybrać pieszy szlak czerwony po Rezerwacie Gór Pieprzowych.

My wybraliśmy wersję rowerową 😊.

 

SANDOMIRZ NOCLEGI

Dworek Karpińskich (rezerwacja booking.com) 

Dwór stoi przy ulicy Browarnej, u podnóża sandomierskiej skarpy. Wzniesiony został na przełomie XVIII i XIX wieku. W połowie XIX wieku przeszedł w ręce rodziny Karpińskich i pozostawał w nich aż do lat 60-tych XX wieku. Potem wykupiony przez państwo, obecnie jest ponownie własnością prywatną.

Oprócz wyśmienitego położenia względem głównych sandomierskich atrakcji, dworek jest niezmiernie klimatycznym miejscem. Całość utrzymana jest w stylu z początku ubiegłego stulecia. Meble, ozdoby, wykończenie – wszystko do siebie pasuje, jest spójne i po prostu ładne. Wielkie brawa za aranżacje dla dekoratora wnętrz! 😊 Do tego mamy tu takie współczesne udogodnienia jak klimatyzacja czy nowoczesna łazienka

Pokój trzyosobowy: 286zł/doba (czerwiec 2019)

Na terenie posiadłości funkcjonuje także Camping „Browarny”

Tańszy, a równie fajny sposób na nocleg w tym miejscu. Oferta należy do tych samych właścicieli – rodziny Majsak. Dużo miejsca na świeżo przystrzyżonej trawce, w pełni wyposażona kuchnia i węzeł sanitarny. Do tego istnieje opcja pokoi gościnnych.

 

Wszystkie posty z województwa świętokrzyskiego znajdziesz tutaj: Świętokrzyskie – atrakcje regionu

Więcej o ciekawych miejscach w Polsce: 

Północ Polski 

Polska Środkowa ; 

Południe Polski

 

Podobał Ci się wpis? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim ze znajomymi i zostaniesz moim stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie 😊

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x